Za oknem słońce, słupek rtęci mknie do góry. Nieuchronnie zbliża się wyczekiwane lato i słońce. Nie zapominajmy jednak, że właśnie słońce i wysoka temperatura są największym zagrożeniem dla ludzi i zwierząt pozostawionych w pojazdach.
Zaparkowany w pełnym słońcu, na betonowym parkingu, pojazd w upalne dni staje się pułapką dla uwięzionych w nim osób lub zwierząt. Metalowa karoseria, oraz szkło sprawiają, że pojazd zachowuje się jak szklarnia. Temperatura i brak przepływu powietrza sprawiają, że wewnątrz pojazdu jest znacznie cieplej niż na zewnątrz.
Przekonanie, że nic złego się nie stanie, jeśli "na chwilę" pozostawimy w pojeździe śpiące dziecko, czy zwierzaka by zrobić szybkie zakupy. To błędne przeświadczenie, a skutki takie zachowania mogą okazać się tragiczne. Wystarczy kilka- kilkanaście minut by temperatura w zaparkowanym pojeździe wzrosła do poziomu który może zagrozić życiu.
Aby uświadomić sobie, jak groźne jest pozostawienie pasażerów w upalne dni w pojeździe wystarczy przypomnieć sobie własne odczucia, kiedy latem wsiadamy do zaparkowanego w pełnym słońcu pojazdu. Nagrzane fotele, kierownica która parzy dłonie przy dotknięciu, gorąco i zaduch. W takiej sytuacji natychmiast wietrzymy wnętrze pojazdu i uruchamiamy klimatyzację. Co jednak ma zrobić małe dziecko, lub zwierzę? Uchylone okno na nieznaczny wpływ na temperaturę panującą wewnątrz pojazdu.
W upalne dni pamiętajmy o naszych pociechach. Zajęcia i zakupy planujmy tak, by najbliższe nam osoby były bezpieczne. Nawet krótkie zakupy planujmy rozważnie. Poprośmy znajomych o zaopiekowanie się dzieckiem lub zwierzęciem, a jeśli nie ma takiej możliwości weźmy je ze sobą. Wiele sklepów wielkopowierzchniowych dopuszcza wprowadzenie zwierząt. Niektóre w upalne dni wystawiają także miski z wodą.
Policja apeluje u przypomina. Na dworze jest coraz cieplej. Poruszając się po parkingach przy sklepach lub innych obiektach nie pozostawajmy obojętni i zwracajmy uwagę, czy w zaparkowanym pojeździe, obok którego przechodzimy nie znajduje się dziecko lub zwierze. Nie bójmy się zareagować. Gdy dziecko jest spocone, mokre lub zaniepokojone natychmiast wezwijmy służby ratunkowe - policję i pogotowie ratunkowe.
Nasza szybka reakcja i zdecydowane działanie może uratować czyjeś życie.
(n)
Fot. Robert Stachnik (arch.)