Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Nie zaciągnęła hamulca

Data publikacji: 06 maja 2016 r. 18:52
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:53
Nie zaciągnęła hamulca
 

Na niecodzienne znalezisko natknęli się mieszkańcy Trzebiatowa jadący rankiem w piątek do pracy. Na wysokości ogródków działkowych przy wyjeździe w kierunku Niechorza, w rzece Redze stał zatopiony do połowy samochód dostawczy Fiat Ducato. 

Kilka minut przez północą w nocy z czwartku na piątek dyżurni policji i straży  zostali powiadomieni o zdarzeniu. Noc było bardzo mglista. Strażacy zabezpieczyli auto, spinając je linami i przywiązując do pobliskiego drzewa, by nie porwał je nurt. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że prowadząca pojazd marki Fiat Ducato nie włączyła hamulca ręcznego w samochodzie. Auto stoczyło się do Regi – tłumaczy Zbigniew Frąckiewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryficach. 

Kierująca dostawczym Fiatem tłumaczyła, że jadąc nocą trasą Trzebiatów - Międzyzdroje, by uniknąć zderzenia z sarną, musiała gwałtowanie hamować. Następnie wjechała na pobliski parking, znajdujący się niedaleko ogródków działkowych. Wyszła z pojazdu, zostawiając włączony silnik, i niezaciągnięty ręczny hamulec. Kobieta tłumaczyła, że chciała zobaczyć jak wygląda auto, bo prawdopodobnie potrąciła zwierzę. Chwilę po tym, pojazd zsunął się do rzeki. Auto około godziny 17.00 zostało wydobyte z Regi. ©℗

Tekst i fot. mada

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

ckm
2016-05-07 00:50:12
prawie całe...
Fijat
2016-05-06 21:30:17
Do "Elka": a gdzie przepis o ograniczeniu wielkości pojazdu dla kobiet? Może stuknij się w dyńkę (nie za mocno, bo echo po pustym pójdzie).
Krzysiek
2016-05-06 19:43:59
Gdyby głupota była lżejsza od powietrza to by co niektórzy latali. Ducato teraz idealnie nadaje się jako szopa na narzędzia ogrodnicze. :)
Elka
2016-05-06 19:17:50
A kto dał tej pani prowadzić takie duże auto?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA