Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Nie tylko pamięć przetrwa

Data publikacji: 15 czerwca 2018 r. 08:21
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:13
Nie tylko pamięć przetrwa
Mało kto na Osowie wiedział, gdzie niegdyś się znajdował najmłodszy z trzech cmentarzy dawnego Wussow. Teraz ślad pamięci o przeszłych pokoleniach zamknęli w niewielkim lapidarium. Fot. Dariusz Dziechciarz  

Mówiło się, że tam kiedyś był stary cmentarz. Ale mało kto znał dzieje oraz historyczne ślady po dawnym Wussow i jego mieszkańcach. Dopiero teraz Rada Osiedla Osów i Stowarzyszenia na rzecz Osowa przywraca pamięć o dawno przeszłych pokoleniach. W tym cyklu już na piątek (15 czerwca) zaplanowano kolejne wydarzenie.

Teraz najważniejszym punktem w rejonie ul. Zawiłej i Wiśniowej jest osiedlowy teren rekreacyjny, z boiskiem. Nad nim w oddali widać wzgórze, na którym miejsce dawnych chaszczy zajęło mini lapidarium.

- Przed 1945 rokiem na Osowie, czyli dawnym Wussow, istniały 3 lokalne cmentarze. Najmłodszy z nich z wejściem od ul. Mokrej, dawnej Friedhofsweg, został założony na początku XX w. Zajmował teren o kształcie czworoboku i powierzchni około 1 ha. Główną jego osią była lipowa aleja, która przetrwała i pozostała czytelną do dziś - mówi Dariusz Dziechciarz ze Stowarzyszenia na rzecz Osowa. - W tym miejscu odbywały się pochówki także pierwszych polskich osadników. Na co dowodem ocalała pionowa płyta nagrobna Jana Ganieczki, zmarłego 22 października 1946 r.

Ale potem cmentarz zamknięto. Usunięto nagrobki. Ekshumowano ciała. Nieużytkowanym terenem zawładnęła przyroda. Na dekady. W pamięci nielicznych przetrwała świadomość o dawnej przeszłości tego miejsca.

- Pierwszy krok ku „odkrywaniu cmentarza” nastąpił w 2003 roku. Skrzyknęła się grupa mieszkańców i z porozrzucanych fragmentów nagrobków stworzyła niewielkie lapidarium. Kolejny etap odsłaniania przestrzeni cmentarza został zrealizowany już wspólnymi staraniami miejscowej Rady Osiedla oraz Stowarzyszenia na rzecz Osowa. Jesienią ubiegłego roku. Własnymi siłami uporządkowaliśmy część terenu dawnego cmentarza w pobliżu boiska. Usunęliśmy zieloną dzicz. Lekko wyrównaliśmy grunt i posialiśmy trawę - wspomina Danuta Iber, członkini obu wspomnianych gremiów, której lokalna społeczność zawdzięcza realizowany od czterech program „Cały Osów w kwiatach", dzięki któremu w najważniejszych przestrzeniach publicznych osiedla co wiosnę rozkwitają dywany wiosennych kwiatów: już ponad 30 tysięcy krokusów i żonkili.

Teraz to miejsce ma zostać jeszcze efektowniej zagospodarowane. Ozdobnymi trawami. Będą je sadzić w geście pamięci o tych, co odeszli, dawnych mieszkańcach Wussow oraz pierwszych polskich osadnikach na tych ziemiach.

- Koleżanka Basia z naszego Stowarzyszenia wykonała odręczny projekt przestrzenny tego, co miało się stać małym zakątkiem pamięci: gdzie fragmenty ocalałych nagrobków otoczone zostaną ozdobnymi trawami. One kołysząc się i szumiąc w wietrze dni będą nam wszystkim przypominać o dawnych mieszkańcach Osowa - mówi Danuta Iber, koordynatorka piątkowego wydarzenia.

Idea byłaby trudna do zrealizowania z uwagi na brak funduszy. Jednak i ten problem lokalnym liderom udało się pokonać. Szczęśliwie dla nich się złożyło, że Samorząd Województwa Zachodniopomorskiego wspiera między innymi właśnie takie oddolne inicjatywy. Choćby w ramach programu „Społecznik", czyli konkursu na mikrodotacje.

- W kwietniu br. złożyliśmy wniosek o uzyskanie środków z tego źródła. Wprawdzie kwota spodziewanej mikrodotacji miała być niewielka, bo sięgać do 3 tysięcy złotych, ale… konkurencja była spora. Bowiem program „Społecznik" jest kierowany zarówno do organizacji pozarządowych, jak i grup nieformalnych z terenu całego województwa - opowiada Dariusz Dziechciarz.

Mieli dobrze opracowany projekt. Świetną ideę - ponad podziałami - do zrealizowania o znaczeniu nie tylko społecznym, lokalnym, ale również w pewnym sensie historycznym. Nic dziwnego, że zyskał uznanie i poparcie komisji konkursowej. Stowarzyszeniu na rzecz Osowa przyznano więc dotację.

- Udało się, zatem… zaczynamy naszą akcję. Zapraszam wszystkich zainteresowanych do realizacji naszego społecznego projektu. Do wspólnego sadzenia ozdobnych traw przy Osowa minilapidarium. Rozpoczynamy w piątek, o godz. 18 - zachęca Danuta Iber. - Przypomnę, że dofinansowane przedsięwzięcie jest elementem projektu „Cały Osów w kwiatach", polegającego na odkrywaniu i przywracaniu mieszkańcom przestrzeni publicznych naszego osiedla. To nie pierwsza taka akcja i mamy nadzieję, że krąg osób wspierających nasze cele i inicjatywy będzie się powiększał. Jako stowarzyszenie staramy się propagować postawy obywatelskie, a w szczególności inwestujemy w rozwój lokalnej społeczności i budowanie więzi międzysąsiedzkich.

Kolejny dobry pomysł do zrealizowania. Jak najbardziej wart naśladowania.

Arleta NALEWAJKO

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Sceptyk
2018-06-15 08:54:48
Nagrobki usunięto.To prawda.Ale czy ekshumowano ciała? Mam poważne wątpliwości,bo przypomina mi się "park"na ul.Niemierzyńskiej.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA