Widać, że neobarokowa elewacja dawnej siedziby Pomorskiego Banku Kredytowego Ziemiaństwa potrzebuje pilnej renowacji. Pałacowe mury niszczeją od wilgoci i nagromadzonych osadów, toczy je pleśń. Niestety, nie lepiej się prezentuje otoczenie jednego z najcenniejszych zabytków Szczecina, wzniesionego w latach 1893-95 według projektu Emila Drewsa.
Na przedogródku straszy zaniedbana zieleń oraz ubytki w zabytkowej substancji. Na domiar złego, przed kilkoma dniami zniknął jeden z filarów jego przerdzewiałego ogrodzenia. Ta strata w reprezentacyjnej al. Niepodległości przyciąga uwagę przechodniów. Wstyd tym większy, gdy ten obraz postępującej destrukcji uwieczniają również turyści. Chyba nie o wywożenie takich pamiątek z wakacji i wspomnień ze Szczecina nam wszystkim chodzi.
(an)
Fot. Mirosław WINCONEK