Od nowego roku mieszkańcy Koszalina mieli poważny problem. Powodem był brak nocnej i świątecznej pomocy medycznej. Odpowiedzialny za jej organizację Szpital Wojewódzki był zaskoczony sytuacją. Partner, który na jego zlecenia taką pomoc dotychczas prowadził, zrezygnował z dalszego świadczenia usług.
Larum podniosły władze samorządowe, które nie kryły zaskoczenia zaistniałą sytuacją. Na szczęście problem udało się rozwiązać. Nocna pomoc medyczna prowadzona będzie już od tego tygodnia na terenie Poradni Specjalistycznych przy ul. Chałubińskiego.
Jak doszło do tej niekorzystnej, a w wielu przypadkach także groźnej dla zdrowia pacjentów sytuacji? Powodem było wygaśniecie umowy dotyczącej świadczenia tego typu usług, jaka zawarta była pomiędzy Szpitalem Wojewódzkim a koszalińską polikliniką, czyli SP ZOZ MSWiA. Dyrekcja szpitala nie spodziewała się, że szefostwo polikliniki nie będzie chciało tej umowy przedłużyć.
– SP ZOZ MSWiA od 2017 roku był podwykonawcą zadania dotyczącego udzielania świadczeń zdrowotnych w zakresie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej dla dorosłych, które zlecał mu Szpital Wojewódzki w Koszalinie. Z końcem roku wygasła umowa między placówkami, a SP ZOZ MSWiA w Koszalinie zrezygnował z dalszego udzielania świadczeń zdrowotnych w wymienionym zakresie. Decyzja SP ZOZ MSWiA w Koszalinie była dla Szpitala Wojewódzkiego dużym zaskoczeniem – wyjaśnia przyczyny zamieszania rzecznik prasowy szpitala Marzena Sutryk.
Postawiona pod ścianą lecznica postanowiła ratować sytuację, a co za tym idzie zdrowie koszalinian. Dlatego od teraz pomoc medyczna będzie prowadzona, jak wspomnieliśmy na wstępie, w jej murach przy ul. Chałubińskiego. ©℗
(pw)
