Na zapytania wojewody w sprawie możliwości przyjęcia uchodźców z terenów ogarniętych wojną gmina Gryfino odpowiada podobnie jak inne samorządy: w chwili obecnej nie mamy możliwości przyjęcia uciekinierów.
– Wojewoda rzeczywiście pyta nas, czy dysponujemy niezasiedlonymi budynkami, szkołami, ośrodkami wypoczynkowymi, które można by wykorzystać do zakwaterowania tam uchodźców – powiedział Tomasz Miler, z-ca burmistrza Gryfina. – My jednak nie posiadamy takich obiektów. Tyle tylko, że zapytania są ogólne, a sprawa na wstępnym etapie. Nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych konkretnych scenariuszy. Nie znamy odpowiedzi na podstawowe pytania dotyczące choćby tego, o jaką liczbę uchodźców chodzi czy – mówiąc oględniej – jakie pieniądze pójdą w ślad za przybyszami. Jedno jest pewne, infrastruktury niezbędnej do zakwaterowania gmina Gryfino nie posiada.
Podobnie jest w Stargardzie Szczecińskim. Zgodnie z rządowymi zaleceniami, uchodźcy mogą być zakwaterowani m.in. w budynkach w dobrym stanie technicznym, mogących pomieścić minimum 50 osób w systemie całorocznym, a prowadzący te placówki mają zapewnić im wyżywienie i odpowiednie warunki sanitarne. Sekretarz Stargardu Zdzisław Rygiel tłumaczy, że miasto nie dysponuje tego typu obiektami. Natomiast, jak wyjaśnia członek zarządu powiatu stargardzkiego Agata Łucka, starostwo posiada spore wolne pomieszczenia w dawnym Zespole Szkół nr 5 przy ul. Gdyńskiej oraz Domu Dziecka nr 2 przy ul. Staszica. Ale, choć te obiekty są duże, nie spełniają podstawowych wymogów.
Świnoujście będzie musiało zmierzyć się nie tylko z ewentualnymi skutkami obowiązkowego podziału uchodźców, ale także z tym, że kurort może stać się szlakiem tranzytowym imigrantów w drodze do Skandynawii.
– Bylibyśmy w stanie przyjąć uchodźców, ale nie imigrantów ekonomicznych. Ciężko jednak będzie wyjaśnić 229 wnioskodawcom, którzy oczekują obecnie na mieszkania komunalne, że lokale zostały przydzielone osobom spoza miasta i spoza kraju. Dlatego będziemy w stanie przyjąć uchodźców, jeżeli wojewoda przekaże nam budynek u zbiegu ulic Słowackiego i Prusa. Mógłby tam powstać ośrodek dla uchodźców na około 50 osób – mówi Robert Karelus, rzecznik prasowy prezydenta Świnoujścia.©℗
(r.c., gra, bar, m, mada)
Cały artykuł w poniedziałkowym Kurierze i w e-wydaniu
Fot. Wiesław MILLER
Na zdjęciu: Dom Miłosierdzia Bożego przy alei Monte Cassino w Koszalinie. Tu dach nad głową mają znaleźć dwie rodziny uchodźców.