– W mojej ocenie Chochulski nie miał prawa podpisywać nowej umowy o pracę i porozumienia ze związkami zawodowymi, są one niezgodne z prawem i mogły narazić spółkę na szkody finansowe w wysokości ok. 700 tys. złotych – zeznał sekretarz miasta.
– Miałem konflikt z panem Słoką tlący się od wielu lat. Kiedy byłem w Urzędzie Miejskim, zwalniał moich pracowników, wyrzucał, przesuwał. Jak byłem prezesem ZWiK, też robił różne zagrywki – wyznał były prezes spółki.
Powoli do końca zmierza proces, jaki wytoczył szczecińskiemu Zakładowi Wodociągów i Kanalizacji były prezes tej spółki Beniamin Chochulski. Chodzi o jego głośne zwolnienie dyscyplinarne we wrześniu 2015 roku. Obie strony nie widzą szans na ugodę. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 2 czerwca 2017 r.
Dariusz Staniewski
Fot. Robert Stachnik