Czarne chmury zbierają się nad rządzącą Dobrzanami Anną Gibas (PSL). W powiecie stargardzkim powstała grupa referendalna, która chce odwołania pani burmistrz.
Grupa niezadowolonych z rządów Anny Gibas skupia około 30 osób. Nie została formalnie powołana, m.in. nie wybrano jeszcze jej przewodniczącego. Celem osób tworzących tę grupę jest doprowadzenie do przeprowadzenia referendum i odwołania Anny Gibas z funkcji burmistrza.
Jeden z członków grupy zarzuca pani burmistrz, że jej rządy są „chaotyczne, nieudolne i zabarwione politycznie”. Jako przykład podaje funkcjonowanie w gminie placówek służby zdrowia. Do niedawna były dwie przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej. Teraz jest tylko jedna, co sprawiło, że nie ma w tej mierze konkurencji.
W wyborach samorządowych w 2014 roku, w drugiej turze wyborów na burmistrza gminy zmierzyło się dwoje kandydatów: Anna Gibas z PSL oraz poprzedni burmistrz, Jan Prościak z komitetu „Nasza gmina Dobrzany”. Obecna pani burmistrz dostała zaledwie jeden głos więcej.
Aby referendum lokalne mogło zostać przeprowadzone, inicjatywę musi poprzeć co najmniej 10 proc. osób uprawnionych do głosowania. W przypadku Dobrzan jest to minimum 415 osób. Inicjatorzy powołania grupy referendalnej twierdzą, że mają już deklaracje poparcia idei zwołania referendum od około 400 osób.
(żak)
Na zdjęciu: Ratusz Miejski w Dobrzanach
Fot. ToMeQ696 (Wikipedia)