Chęć zemsty na młodym mieszkańcu Szczecinka kierowała dwójką nastolatków, którzy postanowili podpalić drzwi wejściowe do jego mieszkania. Nie znali dokładnego adresu, dlatego zaczęli po kolei oblewać benzyną drzwi do różnych mieszkań, a potem podłożyli ogień. Uciekli, gdy wypadła im butelka, a hałas zaalarmował sąsiadów.
Do opisywanego zdarzenia doszło 24 sierpnia br. w Szczecinku. 18-latek i jego o rok starszy kolega chcieli się zemścić na znajomym. Postanowili podpalić drzwi wejściowe do jego mieszkania. Trudności pojawiły się już na samym początku. Choć sprawcy znali adres bloku i klatki schodowej, w której mieszkał, to nie wiedzieli, które drzwi są od jego mieszkania. W tej sytuacji oblewali łatwopalną substancją losowo wybrane drzwi, a następnie podpalali je. Nie oszczędzili również rowerów pozostawionych na klatce schodowej.
Służby zostały zaalarmowana po tym jak jednego z mieszkańców obudził huk tłukącej się butelki upuszczonej przez jednego ze sprawców. Na miejsce wezwano grupę dochodzeniowo-śledczą. Kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku potrzebowali kilku dni, by namierzyć i zatrzymać nastoletnich podpalaczy. Podczas przesłuchania na komendzie 18- i 19-latek przyznali się do winy, i złożyli obszerne wyjaśnienia.
Na wniosek policji sąd zastosował wobec sprawców 3-miesięczny areszt.
– Za spowodowanie pożaru, który zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w wielkich rozmiarach, mieszkańcom Szczecinka grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności – informuje asp. Anna Matys ze szczecineckiej komendy policji.
(reg)
Fot. policja