Zachodniopomorscy celnicy udaremnili przemyt z Chin ponad 1,5 kg substancji psychotropowych oraz niemalże 1,6 kg dopalaczy. Wartość trzech zatrzymanych paczek to prawie 140 tysięcy złotych. Ich adresat trafił na trzy miesiące do aresztu i grozi mu odsiadka od 2 do nawet 12 lat.
Adresatem przesyłek z Chin, nadanych jako „prezent" w kilkudniowych odstępach, był dwudziestokilkuletni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego. Miały w nich być suplement diety - naturalny proszek proteinowy.
Już wstępne oględziny zawartości paczek wzbudziły podejrzenia celników, iż towar może mieć inne przeznaczenie niż deklarowane i wbrew prawu próbuje się go wprowadzić do Polski.
- Zwyczajowo stosowany opis na paczce „prezent” oraz deklarowana niska wartość przesyłki to często stosowany wybieg, aby uśpić czujność funkcjonariuszy, oraz uniknąć opłat celno-podatkowych- tłumaczy Michał Szadokierski, rzecznik Izby Celnej w Szczecinie.
Analiza laboratoryjna próbek „proszku" potwierdziła podejrzenia funkcjonariuszy. Okazało się, że w jednej z paczek zamiast suplementu diety jest dopalacz, natomiast w dwóch pozostałych substancja psychotropowa alfa-PVP.
Przesyłki zostały zatrzymane, a mężczyzna, do którego zostały nadane, trafił na 3 miesiące do aresztu. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 2 do nawet 12 lat.
(mag)
Fot. arch. Izby Celnej