Konsumenci z Podkarpacia zapłacili 10,50 zł za kilogram malin, który w tym samym czasie kosztował 3 razy więcej w Zachodniopomorskiem – alarmuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
– Badamy, z pomocą Inspekcji Handlowej, zależności pomiędzy niskimi stawkami w skupach, a wysoką ostateczną ceną, jaką płaci konsument w sklepie, czy na bazarze. Chcemy ustalić, na którym etapie sprzedaży dochodzi do podniesienia ceny – mówi prezes UOKiK Marek Niechciał.
UOKiK poinformował w czwartek (2 sierpnia) o pierwszych wynikach przeprowadzonych analiz cen na rynku owoców i warzyw. Od 18 do 30 lipca Inspekcja Handlowa przebadała prawie 1600 placówek, sprawdzając ceny owoców. Były to: maliny, porzeczki czerwone i czarne, jabłka, oraz borówki. Wyniki kontroli pokazały, że najwięcej płacimy za owoce na zachodzie kraju, a najniższe ceny są na wschodzie Polski.
– Z danych wynika, że średnie ceny wiśni najwyższe były w Pomorskiem – 6,44 zł (przy czym najwyższa cena to 9,09 zł), a najniższe w Lubelskiem – 3,80 zł (przy czym najniższa w tym województwie to 3,11 zł) – czytamy w komunikacie UOKiK-u.
Z kolei średnie ceny jabłek, wahające się między 3,68 a 3,87 zł za kilogram, utrzymują się w województwach: warmińsko-mazurskim, mazowieckim, łódzkim i wielkopolskim. Najdroższe jabłka są w Pomorskiem i Opolskiem – 4,61 zł to średnia cena za kilogram.
(reg)
Fot. Archiwum
Na zdjęciu: Z analiz UOKiK-u wynika, że w Zachodniopomorskiem w lipcu br. maliny były trzykrotnie droższe niż na Podkarpaciu.