Kierowca jednej z firm przewozowych oferujących transport na linii Świnoujście – Szczecin zachowywał się na drodze jak furiat i był pod wpływem używek lub alkoholu – zaalarmował nas Czytelnik.
Przedstawiciele firmy zapewniają, że o takim zachowaniu nie może być mowy, bo kierowcy nie są z łapanki i są codziennie badani alkomatami. Przyznają natomiast, że na krajowej „trójce” bywa czasami nerwowo…
Celowo nie podajemy o jaką firmę chodzi, bo pierwszą instytucją, do jakiej powinniśmy się zwrócić w przypadku, gdy mamy podejrzenie, że do jakiegoś auta wsiada nietrzeźwy kierowca, jest policja. Klient firmy e-maile informujące o karygodnej sytuacji, do której miało dojść w sobotni wieczór na trasie ze Świnoujścia do Szczecina, przesłał natomiast do biura spółki oraz mediów.
– Kierowca był wyraźnie pobudzony. W trakcie jazdy rozmawiał przez telefon komórkowy, nie zwracał uwagi na znaki drogowe, wystawiał ręce za okno, coś pokazując, przekraczał linię ciągłą i nie zatrzymywał się na znakach stopu. Stwarzał niebezpieczeństwo na trasie. Już z tej linii nie skorzystam, bo po prostu się boję – opisuje zdarzenie nasz Czytelnik.
Autor e-maila opisuje także nerwowe zachowania w stosunku do motocyklistów wspomnianego kierowcy i apeluje, żeby nie pić alkoholu i nie zażywać narkotyków przed jazdą, a do firmy – żeby sprawdzała swoich kierowców. Właściciel wspomnianych busów w rozmowie z „Kurierem” zapewnia, że do takiej sytuacji nie mogło dojść, bo kierowcy są codziennie badani alkomatami i nie zatrudnia się w firmie „pierwszych lepszych”.
– Nasi kierowcy mają doświadczenie. Na trasie rzeczywiście jednak dochodzi do nerwowych sytuacji. Nagminnie pojawiają się pretensje do naszych kierowców. Trasa jest zakorkowana, więc jeździmy przez mniejsze miejscowości, żeby w nich nie stać. I stąd czasami pretensje do nas. Śledzimy sytuacje na drodze krajowej nr 3 i wybieramy optymalne rozwiązanie, ale nie każdy zdaje sobie z tego sprawę – mówi właściciel firmy przewozowej.
Jeżeli wsiadamy do busa oferującego transport i mamy podejrzenie, że kierowca jest pijany lub pod wpływem narkotyków, jedzie niebezpiecznie itp., to powinniśmy zgłosić sprawę na policję. Później nie ma możliwości ustalenia, czy rzeczywiście doszło do wykroczenia. ©℗
Tekst i fot. BaT