Jako niezależne stowarzyszenie działają w obszarze szeroko pojętego ratownictwa - zabezpieczają imprezy masowe, prowadzą pokazy udzielania pierwszej pomocy, udzielają wsparcia medycznego tym, którzy tego potrzebują. Pomorskie Towarzystwo Ratownicze istnieje już 25 lat i właśnie świętuje swój jubileusz.
Działają na terenie Szczecina i okolic, ale są w stanie dojechać nawet do Zielonej Góry, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ich misją jest udzielanie pomocy w nagłych przypadkach oraz wsparcie państwowych służb podczas masowych imprez, demonstracji, marszy i wielu innych wydarzeń.
- Nadrzędnym celem naszego Stowarzyszenia jest służenie człowiekowi. Z tego powodu dbamy o wysoką jakość naszego sprzętu oraz wysoki poziom umiejętności naszych ratowników. Prowadzimy wewnętrzną działalność szkoleniową, składającą się z regularnych ćwiczeń ze współpracą różnych jednostek. Stale uczymy się najnowszych sposobów ratowania ludzkiego życia i zdrowia - czytamy na stronie internetowej jednostki.
Pomorskie Towarzystwo Ratownicze współpracuje z Państwowym Ratownictwem Medycznym. Ta kooperacja polega zarówno na zabezpieczaniu dużych imprez (jak na przykład The tall Ships Races), jak i na udzielaniu pomocy w sytuacjach nagłych, kryzysowych - jednym słowem takich, które wymagają natychmiastowego ratowania życia i zdrowia.
- Jesteśmy organizacją pozarządową, ale tak jak i inne jednostki jesteśmy postawieni w stan pełnej gotowości w sytuacji kryzysowej. Przewozimy osoby poszkodowane do szpitali, udzielamy pomocy podczas Akcji Znicz zawsze, kiedy system informuje nas o zdarzeniach w okolicach Cmentarza Centralnego. Podczas ostatnich świąt jeździło tam dwóch ratowników medycznych i mówiąc kolokwialnie "ogarniali temat" - opowiada Michał Wasiluk, Prezes Pomorskiego Towarzystwa Ratowniczego.
Obecnie w stowarzyszeniu działa 25 osób. Do stowarzyszenia może dołączyć każdy, kto przejdzie szkolenie kwalifikowane z pierwszej pomocy, a także zawodowi ratownicy medyczni. Stowarzyszenie działa całkowicie non-profit, jego członkowie działają "po godzinach" i nie biorą wynagrodzenia za swoją pracę.
- Jeśli zarobimy pieniądze podczas zabezpieczania jakiegoś wydarzenia, to przeznaczamy te środki na funkcjonowanie stowarzyszenia - dodaje Michał Wasiluk.
Uczestniczą w inicjatywach na rzecz potrzebujących, wspierają zbiórki pieniędzy.
- Prowadzimy pogadanki w szkołach i przedszkolach z zakresu pierwszej pomocy. Zajmujemy się profilaktyką, szkoleniami. Zabezpieczamy różne festyny i inne tego typu wydarzenia - tłumaczy M. Wasiluk.
Organizują także patrole ratownicze, podczas których zgłaszają dyspozytorni, że są dostępni w terenie. Często zdarza się, że interweniują sami, bo zauważą na przykład osobę leżącą na chodniku.
Wizyty u przedszkolaków, udział w Akcji Znicz, obecność na cmentarzach w czasie Wszystkich Świętych, udział w Europejskim Dniu Przywracania Czynności Serca - te i wiele innych wydarzeń zabezpiecza Pomorskie Towarzystwo Ratownicze we współpracy z innymi służbami.
Powstanie Pomorskiego Towarzystwa Ratowniczego wynikało, jak mówi Michał Wasiluk, z potrzeby społecznej. Działa od 1999 roku.
- Wcześniej należeliśmy do Krajowej Społecznej Sieci Ratunkowej. Wtedy postanowiliśmy, że będziemy robić coś lokalnie. Z niczego przekształciliśmy się w organizację, która posiada obecnie własną karetkę, odpowiednie wyposażenie i sprzęt. To już nasz czwarty pojazd, zaczynaliśmy od Żuka, a teraz mamy Mercedesa. Cieszymy się, że możemy posiadać sprzęt wyższej klasy - mówi.
W sobotę 14 grudnia stowarzyszenie świętować będzie jubileusz 25-lecia. Jednym z punktów uroczystej gali w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim będzie wręczenie wyróżnień i podziękowań zasłużonym członkom organizacji.
- Chcemy im podziękować za to, że dzięki nim nasze stowarzyszenie przez te wszystkie lata mogło się rozwijać. Przez dwadzieścia pięć lat przez naszą organizację przewinęło się około tysiąc osób. Niektórzy byli z nami krócej, inni dłużej. Ja działam od początku i bardzo to sobie cenię - podkreśla Michał Wasiluk. - Chciałbym podziękować tym, którzy z nami współpracują, jak na przykład Komisariatowi Szczecin-Pogodno, z którym zabezpieczamy Akcję Znicz na Cmentarzu Centralnym, dyspozytorni medycznej, która ma do nas zaufanie i dopuszcza nas do działań typowo systemowych.©℗
Agata Jankowska