To była ostatnia zwyczajna sesja w tej kadencji Rady Miasta Szczecina. Na pożegnanie wykonano wspólne zdjęcie wszystkich radnych. Potem, po tradycyjnych przepychankach słownych, przyjęto kilkanaście uchwał. Nie przeszedł jednak projekt radnych PO dofinansowania in vitro z kasy miasta.
We wtorek 30 października odbyła się ostatnia zwyczajna sesja siódmej kadencji Rady Miasta Szczecina. Nowi radni zaczną urzędowanie dopiero w przyszłym miesiącu. 16 listopada kończy się kadencja. Wtedy w ciągu tygodnia musi być zwołana sesja Rady Miasta. Przypomnijmy nowy skład – Koalicja Obywatelska (PO i Nowoczesna) 13 mandatów, PiS – 10, ugrupowanie aktualnego prezydenta Szczecina Piotra Krzystka – Bezpartyjni 8 mandatów. Ale we wtorek radni po raz ostatni obradowali w starym składzie. Sesja rozpoczęła się od wspólnego pamiątkowego pożegnalnego zdjęcia. Następnie głos zabrał prezydent Szczecina.
– Chciałbym podziękować radnym za te ostatnie cztery lata. Za 45 sesji Rady Miasta, za ponad tysiąc uchwał, trzy tysiące interpelacji i zapytań oraz ponad 200 spotkań z klubami. Gdy spojrzymy na miasto sprzed czterech lat, widać, że zrealizowaliśmy kolejne inwestycje, są rozpoznawalne przykłady, zrobiliśmy kilka kroków do przodu – uznał Piotr Krzystek.
– Nie zawsze się zgadzaliśmy, ale potrafiliśmy znaleźć konsensus. Dziękuję prezydentowi i wiceprezydentom, urzędnikom magistratu i wszystkim radnym za sposób pracy, rozmowy, dyskusję. To nieprawda, że niezgoda rujnuje. Niezgoda buduje, dzięki niej świat się rozwija i dlatego trzeba na nią patrzeć pozytywnie – stwierdził Paweł Bartnik, szef klubu radnych PO.
– Mam nadzieję, że nikt z naszego powodu nie płakał i nikt nie został postawiony w stan oskarżenia – dodał Władysław Dzikowski, szef klubu radnych Bezpartyjni.
Po tych wystąpieniach było jednak tak jak zwykle – mniej lub bardziej ostre przepychanki słowne. Po trzech godzinach obrad radnym udało się zająć jedną z najbardziej kontrowersyjnych uchwał – finansowaniem zabiegów in vitro z kasy miasta. Agencja Oceny Technologii Medycznych w Warszawie otrzymała już do analizy projekt przygotowany na zlecenie miasta w szpitalu przy ulicy Unii Lubelskiej. Ale we wtorek kolejny raz swój projekt próbowało przeforsować PO.
– Temat in vitro w Szczecinie ma kilka wątków, kilka inicjatyw. W końcu zostały dwa projekty – prezydenta miasta i PO. Są między nimi niewielkie różnice. Dobrze, że projekt prezydencki trafił już do oceny. Mamy nadzieję, że jeżeli nasz program zostanie przegłosowany, to prezydent również wyśle go do oceny, do Warszawy – mówił radny Bartnik.
Ale radni projektu PO nie poparli. Przyjęli natomiast kilka innych uchwał dotyczących m.in. określenia wysokości opłat za dzierżawę nabrzeży gminy Szczecin oraz za korzystanie z infrastruktury portowej nabrzeży i Portu Jachtowego przy Wyspie Grodzkiej, ustalenia na rok 2019 opłat za usuwanie i przechowywanie pojazdów usuniętych z dróg na parkingach strzeżonych oraz przystąpienia do sporządzenia kilku miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego: „Drzetowo”, Pogodno – Reymonta”, „Świerczewo – Jodłowa” oraz „Stare Miasto i plac Tobrucki”.
(dar)
Fot. Ryszard Pakieser