Środa, 31 grudnia 2025 r. 
REKLAMA

Na balu czy w domu? Sylwestrowe wybory szczecinian

Data publikacji: 31 grudnia 2025 r. 15:06
Ostatnia aktualizacja: 31 grudnia 2025 r. 16:30
Na balu czy w domu? Sylwestrowe wybory szczecinian
Fot. Piotr Sikora  

Jak się bawimy w sylwestra? A może ostatni dzień mijającego roku nie zawsze jest pretekstem do zabawy? Coraz częściej sylwestrowy wieczór nie jest już synonimem hucznej, zakrapianej alkoholem imprezy przy głośnej muzyce, ale okazją do spędzenia tego czasu w spokoju i w zupełnie innej formie. Propozycji w samym Szczecinie jest wiele – i nie wszystkie są komercyjne.

REKLAMA

Będzie to kolejny rok bez miejskiego sylwestra. Ostatni odbył się w roku 2019, czyli przed wybuchem pandemii Covid-19. Potem, przez następne lata, władze miasta rezygnowały z powodu obostrzeń sanitarnych i wysokich kosztów energii. Rezygnacja z miejskich imprez staje się coraz bardziej popularna również w innych miastach w Polsce – za tymi decyzjami przemawiają zarówno względy ekonomiczne, ale również ekologia, w tym troska o dobrostan zwierząt, dla których huk petard i wystrzały fajerwerków to często ogromna trauma, a nawet zagrożenia życia i zdrowia.

Wydarzeń w sylwestra jest w Szczecinie jednak sporo.

Fundacja Jego zaprasza na pokaz filmu „Chrzciciel”, który będzie miał rozszerzoną, interaktywną formułę. Seansowi towarzyszyć będzie cykl zagadek i quizów, odnoszących się do kluczowych wydarzeń i wątków historycznych związanych ze Szczecinem oraz jego duchowym dziedzictwem. Start: godz. 17.00 przy al. Papieża Jana Pawła II 42. Wstęp jest wolny.

Wyjątkowy koncert przygotowała szczecińska Filharmonia. Tego wieczoru zabrzmi „Cyrulik sewilski” Gioachino Rossiniego. Wydarzenie jest biletowane.

O godz. 19.00 w Teatrze Współczesnym odbędzie się sylwestrowy „Paprykarz szczeciński”, czyli specjalny pokaz komediowego spektaklu. Dodatkową trakcją będzie loteria z nagrodami dla widzów, a całość zakończy wspólny toast z aktorami w przestrzeni dużego foyer. Wydarzenie jest biletowane.

W Teatrze Polskim odbywają się: „Wieczór karnawałowy Michał Janicki Presents” oraz raut sylwestrowy.

Zmieniają się też upodobania jeśli chodzi o formę i sposób spędzania Sylwestra. Udział w głośnej zabawie w klubie nie jest już priorytetem czy wyznacznikiem prestiżu. Decydują określone preferencje, ale również względy ekonomiczne. Udział w balach czy zabawach organizowanych przez komercyjne podmioty (kluby, restauracje, hotele, dyskoteki itp.) dalej jest bardzo popularną opcją na sylwestra, ale nie jest ona dostępna dla wszystkich – i nie wszystkim odpowiada ten rodzaj spotkań.

Dzisiaj wolimy spędzić ostatni wieczór mijającego roku w bardziej kameralnych okolicznościach.

– Zostaję w domu z kotem. Ponieważ to już wiekowa dama – mija jej 14. rok życia – to wolę poświęcić jej czas, aby nie bała się petard, wybuchów itd. Sylwester to nie jest dobry czas dla zwierząt – podkreśla pan Michał.

Podobne plany ma pani Małgorzata, również zatroskana o stan swojego pupila:

– Sylwestra spędzę na domowej kanapie z psem, który tego wieczoru i nocy będzie się trząsł, ponieważ wciąż wielu ludzi ma frajdę ze strzelania – mówi.

– Spędzamy czas w domu z rodziną – zdradza pani Lucyna. – Będzie to czas odpoczynku i refleksji, znak zapytania na kolejny rok, przy muzyce świetnych utworów muzycznych wykonawców z dawnych lat. O północy powitamy napotkanych ludzi dobrym winem i szampanem i złożymy sobie życzenia.

Coraz częściej zostajemy w domu – nie zawsze sami, ale z rodziną czy przyjaciółmi.

– Dla mnie sylwester nie musi być głośny ani pełen fajerwerków. Przeciwnie – od kilku lat to ciche, symboliczne przejście. Moment, w którym zatrzymuję się sama ze sobą. Wracam myślami do tego, co było: do lekcji, małych zwycięstw, trudnych chwil i tych które ogrzewały moje serce. Dziękuję sobie za wytrwałość i za drogę, którą przeszłam. A potem bez pośpiechu i presji, patrzę w przyszłość z uśmiechem, z ciekawością, gotowością, spokojem i nadzieją na to, co ma nadejść. To jest od lat mój sposób na nowy początek. W tym roku szczególny, bo numerologicznie to „jedynka”, a to znaczy, że wszyscy… zaczynamy od nowa – opowiada pani Agnieszka.

– Zostajemy w domu z lampką szampana i sushi. Potem oglądamy filmy – dodaje pani Karolina.

Podobnie spędza ten czas pani Izabella – z rodziną:

– Jestem w żałobie, zostajemy w domu i tak wolę. Włączę film, poczytam książkę. Ugotowałam bigos, upiekę makowca japońskiego i zrobię sałatkę jarzynową. Nowy rok powitam tradycyjnie Koncertem z Wiednia.

Są i tacy, dla których sylwester nie oznacza żadnej szczególnej okazji.

– Udaję, że tego dnia nie ma i nie różni się on od pozostałych – podsumowuje pan Łukasz. ©℗

Agata JANKOWSKA


 

Sonda

Gdzie spędzasz sylwestra 2025/26?

 

 

REKLAMA
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA