Ostre mrozy, które w ostatnich dniach nastały w naszym województwie, to sytuacja bardzo niebezpieczna dla osób bezdomnych. W szczecińskich schroniskach wciąż czekają wolne miejsca. Służby miejskie oraz społecznicy organizują wsparcie także dla tych, którzy z przytulisk nie chcą korzystać.
W szczecińskich schroniskach prowadzonych przez organizacje pozarządowe na okres zimowy gmina zabezpieczyła 315 miejsc, a w noclegowniach 95. Ze względu na panującą pandemię osoby bezdomne, które potrzebują bezpiecznego schronienia, najpierw na 10 dni trafiają do miejsc tymczasowego pobytu. Po tej kwarantannie są kierowane do schronisk lub noclegowni.
– Z uwagi na znaczne ochłodzenie jest to okres wzmożonej pracy służb i instytucji zaangażowanych w działania Pogotowia Zimowego – mówi Maciej Homis, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. – Zaplanowane zostały dodatkowe wyjazdy pracowników MOPR oraz służb do miejsc przebywania osób bezdomnych. W schroniskach oraz noclegowniach są wolne miejsca, podobnie jest w miejscach tymczasowego pobytu przy ul. Kolskiej i ul. Racibora.
W ostatnich dniach temperatura w nocy spadła do minus dwunastu stopni, a prognozy wskazują, że mróz będzie trzymał. Mimo tak niebezpiecznej aury nie wszyscy chcą skorzystać z bezpiecznego schronienia i pozostają na działkach w nieogrzewanych altankach, w pustostanach, koczowiskach.
Poza policją, strażą miejską i pracownikami MOPR, którzy odwiedzają te miejsca, osobom przebywającym poza schroniskami pomagają społecznicy.
Organizatorzy Spotkań przy zupie na placu Tobruckim nie tylko wydają co czwartek gorący posiłek, ale jeżdżą do miejsc niemieszkalnych, gdzie przebywają bezdomni, wożą im jedzenie, kołdry, koce, ciepłą odzież. Gorący posiłek i inną pomoc w każdą niedzielę w centrum miasta systematycznie od wielu lat organizuje też Food Not Bombs.
Na tych, którzy nie chcą iść do schronisk, czeka miejska Ogrzewalnia przy ul. Dąbrowskiego. W ciepłym pomieszczeniu jest 17 miejsc siedzących, można napić się herbaty, coś zjeść, odpocząć.
– Można się wykąpać, dostać czyste ubranie – dodaje Sławomir Dworak, kierownik Szczecińskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień, przy którym działa Ogrzewalnia. – Dzielmy się tym, co mamy. Pomagają nam różne instytucje, przynoszą też posiłki dla osób z Ogrzewalni. Pomieszczenia są otwarte cały czas, z dwugodzinną przerwą w ciągu dnia na dezynfekcję i wywietrzenie.
Służby społeczne apelują do mieszkańców miasta o czujność. Jeśli widzimy osobę potrzebującą pomocy, dzwońmy na numer alarmowy 112 lub Straży Miejskiej – 986.
Anna Gniazdowska