Do końca kwietnia 2017 roku powinno być gotowe studium wykonalności dotyczące przebudowy mostu kolejowego nad Regalicą w szczecińskich Podjuchach. Do połowy stycznia natomiast kolej ma wdrożyć doraźne działania ułatwiające żeglugę pod zwodzonym przęsłem mostu. Takie obietnice padły w środę (7 grudnia) na spotkaniu w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Szczecinie.
O przebudowę mostu szczeciński RZGW zabiega od wielu lat. Ma poparcie armatorów śródlądowych i ich kontrahentów. Zwodzone przęsło często się psuje, utrudniając żeglugę nie tylko barkom, pchaczom i statkom pasażerskim, ale też lodołamaczom. Prześwit pod stałym przęsłem wynosi niespełna 3 m i dla wielu jednostek jest niewystarczający. W ub. roku zwodzona część mostu przeszła remont, ale awarie nadal się zdarzają. Do ostatniej, 10-dniowej, doszło pod koniec minionego miesiąca.
Jest jednak duża szansa, że feralny most doczeka się przebudowy. Taką wolę wyrazili wszyscy uczestnicy środowego spotkania, łącznie z przedstawicielami spółki PKP PLK. A to właśnie kolej była do tej pory przeciwna przebudowie. W rozmowach uczestniczyła m.in. Monika Niemiec-Butryn, dyrektor Departamentu Żeglugi Śródlądowej w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Obecny też był wiceprezydent Szczecina Michał Przepiera, przedstawiciele Urzędu Żeglugi Śródlądowej, Rady Kapitanów, Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, armatorów, stowarzyszenia „Odrą w Świat” i gospodarzy – RZGW oraz firm, które na jego zlecenie będą nadzorować inwestycje przeciwpowodziowe.
– Wszyscy uznali, że przebudowa mostu jest potrzebna – mówi Andrzej Kreft, dyrektor RZGW w Szczecinie. – Pani dyrektor Niemiec-Butryn poinformowała, że punkt tego dotyczący został wpisany do Krajowego Programu Kolejowego. Będzie opracowane studium wykonalności, które ma być gotowe do końca kwietnia przyszłego roku.
Studium pokaże, jakie są możliwości techniczne przebudowy. Nim do niej dojdzie, kolej ma zastosować działania doraźne, ułatwiające żeglugę. Przy przeprawie będzie przez całą dobę czuwał mostowy. Trwają też rozmowy z Urzędem Marszałkowskim, by Przewozy Regionalne część pociągów, zamiast na most w Podjuchach, skierowała na trasę przez Dąbie. To dałoby więcej „okienek”, w których można podnosić przęsło.
Tekst i fot. (ek)
Cały artykuł w czwartkowym "Kurierze Szczecińskim", oraz w dostępnym za darmo cyfrowym wydaniu z 8 grudnia 2016 roku