Środa, 08 stycznia 2025 r. 
REKLAMA

Morsowali także w święto Trzech Króli [GALERIA, FILM]

Data publikacji: 06 stycznia 2025 r. 14:47
Ostatnia aktualizacja: 06 stycznia 2025 r. 15:35
Morsowali także w święto Trzech Króli
Święto Trzech Króli u morsów nad Jeziorem Głębokie. Fot. Piotr Sikora  

W każdy weekend zanurzają się w wodzie, która ma zaledwie kilka stopni Celsjusza. I zapewniają innych, że to dla zdrowia. Również 6 stycznia z okazji święta Trzech Króli Szczecińsko-Policki Klub "Morsy" im. Zbyszka Ulatowskiego zorganizował spotkanie nad jeziorem Głębokim. Najpierw parada w przebraniach brzegiem jeziora, a potem wspólna kąpiel. Zabawa była wyśmienita.

Dla niektórych nawet latem woda w polskich jeziorach i w morzu jest za zimna, żeby się w niej zanurzyć. Ale jest grupa osób, dla której najlepszą temperaturę osiąga... zimą. I te osoby możemy spotkać już od jesieni i przez całą zimę na różnych kąpieliskach, np. na Głębokim w Szczecinie.

- Morsuję 12. rok i naprawdę mniej choruję - zapewnia Małgorzata Nurek z zarządu Szczecińsko-Polickiego Klubu Morsy im. Zbyszka Ulatowskiego, który skupia około 150 morsujących osób. - Nawet jak się zdarzy, to na pewno dużo łagodniej.

- Kąpiel w takiej wodzie, która ma około 4-6 stopni, pobudza do życia - dodaje pan Piotr, którego spotkaliśmy w czasie noworocznego morsowania, w którym uczestniczyło około 30 osób.

Pytanie o to, czy polecają innym, było już właściwie pytaniem retorycznym. Odpowiedź na nie mogła być tylko instrukcją, jak zacząć.

- Jeśli się jest zdrowym, ma się zdrowe serducho, unormowane ciśnienie, to po prostu wystarczy przyjść i spróbować - mówi Małgorzata Nurek. - Najlepiej we wrześniu, kiedy woda ma około 10 stopni. Ale teraz też można. W każdą sobotę i niedzielę jesteśmy tutaj (na kąpielisku Głębokie - red.) o godz. 11, w środy o 18 i w święta o 13.

Oczywiście nie należy się nastawiać na długą kąpiel, zwłaszcza na samym początku przygody z morsowaniem.

- To zależy od organizmu - mówi Małgorzata Nurek. - Na pierwszy kontakt z wodą wystarczą trzy minuty. Ale są tacy, co później siedzą w niej 10-15 minut, to indywidualna sprawa.   

Jak ktoś już spróbuje, to będzie do tego wracał - przekonują już doświadczone morsy. A zimowe kąpiele to także okazja do spotkania i rozmowy z osobami, które podzielają zamiłowanie do morsowania. ©℗

(sag)

Film i fot. Piotr Sikora

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA