Już blisko 400 osób zadeklarowało udział w wirtualnym biegu na rzecz podopiecznych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie. Ale to wciąż mało, biorąc pod uwagę morze potrzeb: zdobycie środków na leki oraz karmę dla skrzywdzonych psiaków i kociaków.
W ubiegłym roku wybiegali – dosłownie – TOZobus, czyli samochód (Toyota) interwencyjny, umożliwiający ratowanie zwierząt w potrzebie. W tym roku od szczytnej idei „Biegu dla 4 łap” odciął ich – czyli nie tylko szczecińskich zwierzolubów – stan epidemii.
Okazuje się, że nawet twarde zasady reżimu sanitarnego – w pewnym sensie – da się obejść. Bez ryzyka sprowadzenia zagrożenia epidemicznego. Szczeciński TOZ wpadł na pomysł organizowania biegów wirtualnych. Pierwszy – dwutygodniowy – odbył się z okazji Dnia Psa. Teraz nastał czas na jeszcze dłuższy dystans – aż do sylwestrowej nocy.
Oczywiście, bieg odbywa się w realu. Na dystansie co najmniej 2 km. Każdy może w nim wziąć udział. Bez ograniczenia wieku. Byle dystans pokonał w terminie do 31 grudnia.
Wirtualny bieg, czyli…
– Wybieracie dowolny termin, miejsce i dowolną trasę. Gdzie was nogi poniosą. Biegniecie sami lub z psiakiem, robicie zdjęcie dla potwierdzenia pokonania zaplanowanego dystansu i wrzucacie je na stronę naszego wydarzenia – na portalu społecznościowym lub bezpośrednio do nas. I przekazujecie wpisowe, czyli darowiznę w dowolnej wysokości, według uznania, na pomoc naszym psim podopiecznym. Do puszki zbiórkowej podczas odbioru medalu w naszej siedzibie przy ul. Ojca Beyzyma – instruuje TOZ i zachęca: „Czekamy na wasze fotorelacje, zapraszamy do wspólnej zabawy oraz do pomocy naszym podopiecznym”.
Kto nie może wziąć udziału nawet w wirtualnym biegu, ten również ma szansę wesprzeć działania szczecińskiego TOZ-u. Choćby przekazując datek – od serca – na rzecz skrzywdzonych przez los i ludzi zwierzaków (77194010763114090000000000 Credit Agricole, TOZ SZCZECIN, ul. Ojca Beyzyma 17, 70-391 Szczecin).
– Dzięki tej akcji będziemy mogli kupić karmę, w tym karmę specjalistyczną dla tych przewlekle chorych psów i kotów, nabyć dla naszych podopiecznych szczepionki oraz leki, a też zrobić zapas karmy dla wioskowych psów, do których jeździmy każdego dnia w ramach naszych interwencji – przekonuje Karolina Winter-Zielińska, prezeska TOZ-u w Szczecinie.
Wpisowe pierwszego z wirtualnych biegów, organizowanych przez TOZ, wynosiło 50 złotych. Tym razem darowizny są w dowolnej wysokości: w odruchu serca i dla osobistej satysfakcji. Choć też na medal! Każdy kilometr i dar serca w tym przypadku również będą miały ogromną moc… pomagania. ©℗
A. NALEWAJKO