Nie będzie likwidacji Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" w Świnoujściu - zapewniał Maciej Styczyński z resortu gospodarki morskiej podczas spotkania Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego. Zespół spotkał się w siedzibie wojewody zachodniopomorskiego. Na posiedzenie nie przyszli, tak jak zapowiedział to poseł Krzysztof Zaremba, politycy Prawa i Sprawiedliwości.
- Sytuacja "Gryfii" budzi wiele wątpliwości i kontrowersji - rozpoczęła Magdalena Kochan z PO, przewodnicząca Zespołu.
Aneta Stawicka, przedstawicielka związków zawodowych, zwróciła uwagę, że jeśli chodzi o wyniki ekonomiczne, to te za czwarty kwartał tego roku i pierwszy roku nastepnego "tak kolorowe" jak w poprzednich kwartałach nie będą.
- Dotarły do nas sygnały, że zarząd ma opracować plan ewentualnego przeniesienia całej produkcji do jednej lokalizacji - dodała.
Zdaniem Dariusza Śliwińskiego, świnoujskiego radnego z PO, nawiązywanie współpracy "Gryfii" z Lotosem "jest robione na kolanie".
- Od kilku miesięcy politycy obozu rządzącego powtarzają, że "Gryfia" jest w coraz lepszej kondycji - mówił Arkadiusz Marchewka, poseł PO. - Z informacji, które otrzymałem od wiceministra obrony narodowej w pierwszej połowie tego roku, wynika, że za 2016 rok "Gryfia" zanotowała zarówno stratę ze sprzedaży, w wysokości ok. 5 milionów złotych, jak i stratę z działalnościo operacyjnej, ok. 13 milionów złotych. Następnie słyszymy, że sytuacja się poprawia. Ale od czerwca minister nie przedstawił wyników finansowych choćby za pierwszy kwartał tego roku. Skoro jest tak dobrze, jak mówią politycy PiS-u, to dlaczego tych informacji nie ujawniają?
Poseł Piotr Misiło z Nowoczesnej stwierdził, że pytania w sprawie funduszu MARS zarządzającego "Gryfią" słał do Ministerstwa Oborny Narodowej we wrześniu - i nie dostał odpowiedzi.
Poseł Bartosz Arłukowicz z PO grzmiał:
- To, że posłowie PiS nie przychodzą na posiedzenie zespołu parlamentarnego to jest ich wybór, ich sprawa, ich aroganckie podejście do problemów regionu. Ale to, że nie ma tu przedstawicieli wojewody, to to jest rzecz skandaliczna!
Pytał też wprost, czy stocznia w Świnoujściu przestanie istnieć.
- Kierunki działania ministerstwa nakierowane są na aktywizację całej branży, zarówno tej części w rękach prywatnych, jak i tej kapitałowo kontrolowanej przez skarb państwa - wyjaśniał Maciej Styczyński. - Generalnie po trzecim kwartale tego roku nastąpiła ogólna zapaść w obszarze zleceń remontowych, na pewno wpłynęło to na możliwości biznesowe podmiotów wykonujących takie remonty. Konkretne liczby to kwestia korporacyjna poszczególnych spółek. Nie są mi wiadome żadne prace toczone ministerstwie, które miałyby w jakikolwiek sposób dążyć do likwidacji stoczni. Wręcz przeciwnie - toczą się cały czas prace mające na celu stworzenie jak największej ilości możliwości ku temu, aby branża mogła budować na solidnych podstawach swoją pozycję biznesową. W chwili obecnej wedle wiedzy ministerstwa gospodarki morskiej nie ma niebezpieczeństwa, że stocznia w Świnoujściu przestanie istnieć. ©℗
(as)
Fot. Bartosz Turlejski