Wielką euforię wśród kołobrzeskich samorządowców wywołało porozumienie, jakie kilka miesięcy temu zarówno miasto, jak i gmina zawarły z niemieckim Barth. Chodzi o wspólny projekt, którego celem ma być budowa kolejnych odcinków międzynarodowej trasy rowerowej R10.
Na zadanie zarezerwowano potężne dofinansowanie unijne z Euroregionu Pomerania. Gmina miejska Kołobrzeg wraz z gminą wiejską mają otrzymać blisko 1,5 mln euro. Okazuje się jednak, że marzenia o rozwoju infrastruktury rowerowej mogą spalić na panewce. Wszystko za sprawą problemów, na jakie natrafiono w gminie Barth.
Niemiecki partner ma kłopot z uzyskaniem decyzji środowiskowych na swój fragment trasy. Z tego powodu zorganizowano spotkanie wszystkich partnerów. Niemcy zobowiązali się do rychłego przeprojektowania swojej dokumentacji tak, aby na budowie nie ucierpiało środowisko. Czasu zostało niewiele, bo ostateczna umowa na dofinansowanie zadania musi zostać podpisana do końca lipca. Jeśli do tego czasu Niemcom nie uda się skompletować dokumentacji, pieniądze przepadną. ©℗
(pw)
Fot. Dariusz Gorajski/arch.