Mieszkańcy ulic Andersa i Sikorskiego w Stargardzie doczekali się remontu dróg. Nie były one modernizowane od kilkudziesięciu lat.
– Od wielu lat nic na nich nie robiono, przyjeżdżali tylko i zalepiali co drugą dziurę – mówi Helena Skorulska, mieszkanka ulicy Andersa. – A na każdą kolejną wiosnę znów było to samo albo i jeszcze gorzej.
Mieszkańcy mówią, że liczą też na to, że przy okazji zarządca drogi zajmie się usychającymi drzewami.
– Boimy się, że przy silniejszym wietrze gałęzie będą nam spadać na domy – mówią stargardzianie.
Generalny remont trwa na ul. Andersa. Ulica zyska nową nawierzchnię i chodniki.
– Prace toczą się przy zamkniętym ruchu pojazdów, jest jedynie możliwość dojechania do posesji – informuje Zarząd Dróg Powiatowych w Stargardzie.
– Apelujemy o stosowanie się do znaków drogowych i poleceń pracowników.
Zmodernizowana zostanie jednak tylko część ul. Andersa, tj. 900-metrowy odcinek od ulicy Jagiellońskiej do Jesionowej, będący w najgorszym stanie.
Podobnie na ul. Sikorskiego, gdzie drogowcy zmodernizują odcinek od ul. Andersa do ul. Dębowej. Ma on ok. 600 metrów.
Remont całych ulic pochłonąłby kilka milionów złotych, a tych w budżecie powiatu stargardzkiego nie ma. Miasto, by polepszyć komfort życia mieszkańców w tej części Stargardu, zdecydowało się powiat wesprzeć i przekazało 600 tys. zł. Inwestycja ma kosztować 1,2 mln zł. Remonty zakończą się w tym roku. ©℗
(w)