Stan placu pomiędzy ulicami: Parkową, Szarotki i Radogoską pozostawia wiele do życzenia. Wysokie chwasty, porozrzucane stare meble, dużo śmieci. Pod jednym z drzew ktoś zrobił sobie noclegownię. Mieszkańcy skarżą się również na to, że nie brakuje tu meneli spożywających alkohol.
O fatalnym stanie placu poinformował nas Czytelnik. Teren wydaje się być nienadzorowany przez nikogo. Gęste chaszcze utrudniają dojazd do posesji przy ulicy Szarotki. Mieszkańcy są niezadowoleni. Mają nadzieję, że coś tu się zmieni.
- Chcielibyśmy, aby zrobiono tu cokolwiek. Przede wszystkim chodzi o porządki. A później? Może jakiś plac zabaw, boisko? Bo tutaj i alkohol piją. A chodzi o dzieci, o ich bezpieczeństwo - mówi pani Marzena Wojcieszek, mieszkanka okolicy.
- Tu składowisko śmieci, tam złom. Przez te chwasty nie ma jak normalnie do domu dotrzeć. A gdyby coś się stało? Gdyby pogotowie miało tu dojechać? - pyta pan Witold Barcicki. - Krzaki są co jakiś czas przycinane, ale to nie wystarczy.
O przyszłość tego miejsca zapytaliśmy w magistracie, bo działka należy do gminy.
- Sprawę przekazaliśmy do Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych, aby zajął się uporządkowaniem terenu. Obecnie nie ma planów modernizacji tego miejsca - poinformował nas Tomasz Klek z biura prasowego Urzędu Miasta.
Podkreślił też, że w ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego mieszkańcy mogą zgłosić wniosek o modernizację placu.
Agnieszka WIŚNIEWSKA