Pięćset złotych otrzymają co miesiąc ci mieszkańcy Szczecina, którzy tę kwotę przeznaczą na zatrudnienie opiekunki albo opłacenie prywatnego żłobka dla swoich dzieci, mających od 13 do 36 miesiąca życia. To dobra wiadomość dla młodych rodziców, ale nie dla wszystkich. Mamusie i tatusiowe jedynaków mogą zapomnieć o tym wsparciu, bowiem obowiązuje ono na drugie i kolejne dziecko.
Corocznie dla wielu małych dzieci brakuje miejsc w żłobkach miejskich. Alternatywą dla ich rodziców ma być „Bon opiekuńczy", czyli świadczenie pieniężne w wysokości 500 zł netto miesięcznie. Taka pomoc zacznie obowiązywać od stycznia przyszłego roku (w grudniu będzie można złożyć wniosek). Rodzice będą mogli dokonać wyboru formy opieki nad maluchem - będzie to mogła być legalnie zatrudniona niania albo dopłata do pobytu dziecka w żłobku niepublicznym lub klubie dziecięcym:
- Dzieckiem może opiekować ktoś z rodziny, babcia albo ciocia - mówi P. Krzystek. - Ale warunek jest taki, by była to osoba zatrudniona legalnie. - Kolejny wymóg dotyczy tego, iż bon można dostać na drugie i kolejne dziecko, trzeba tylko posiadać Szczecińską Kartę Rodzinną. Będzie również brane pod uwagę kryterium dochodowe, które nie może przekroczyć 1922 złotych na osobę.
Pracownicy magistratu szacują, że z takiej formy pomocy może na początku skorzystać 500 rodzin. Jak mówi prezydent miasta - Piotr Krzystek, ten projekt jest pionierski w skali kraju:
- W minioną sobotę w życie weszła, na nasz wniosek, ustawa pozwalająca wprowadzić w Szczecinie „Bon opiekuńczy" - mówi prezydent Szczecina. - Na razie przeznaczyliśmy około 3 milionów złotych na bony, ale jeśli będzie trzeba, to kwota zostanie zwiększona. ©℗
(MON)
Fot.: Robert WOJCIECHOWSKI