Niedziela, 30 czerwca 2024 r. 
REKLAMA

Meandry związków, prawo i seria niefortunnych zdarzeń. Tragiczna cena przygodnego seksu

Data publikacji: 05 czerwca 2024 r. 18:47
Ostatnia aktualizacja: 08 czerwca 2024 r. 22:19
Meandry związków, prawo i seria niefortunnych zdarzeń. Tragiczna cena przygodnego seksu
W szczecińskim Sądzie Okręgowym zakończył się proces Mykhailo M. (25 l.) – obywatela Ukrainy, oskarżonego o zamordowanie, przez uduszenie, 34-letniej zielonogórzanki. Fot. Arleta NALEWAJKO  

Ona nie żyje. On swoje najlepsze lata spędzi w więzieniu. Wszystko to przez jedno przypadkowe spotkanie i… „nieszczęśliwe zdarzenie w sferze wysokich uniesień” – jak śmierć w następstwie ryzykownego seksu, bo z podduszaniem, określił jeden z adwokatów.

W szczecińskim Sądzie Okręgowym we wtorek (4 czerwca) zakończył się proces Mykhailo M. (25 l.) – obywatela Ukrainy, oskarżonego o zamordowanie, przez uduszenie, 34-letniej zielonogórzanki. Nietypowy proces o zabójstwo, zważywszy na okoliczności i sposób działania sprawcy. Kluczowe dla sprawy – kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu czynu i ewentualnego wymiaru orzeczonej wobec niego kary – zeznania biegłych. Ale nie tylko z tych przyczyn ta ostatnia rozprawa obfitowała w niespodziewane zwroty akcji.

Gdy pech spotka śmierć

Przypomnijmy: do zdarzenia, którego tragiczny skutek zdecydował o postawieniu Mykhailo M. w stan oskarżenia, doszło 15 czerwca 2022 r. On pracował w Międzyzdrojach, gdzie ona – Anna – przyjechała wraz z koleżanką i dwojgiem jej dzieci. Spotkali się w miejscowej knajpce, skąd przenieśli na plażę. Nad ranem, do już wypitych drinków, dokupili jeszcze litr wódki i poszli do apartamentu przy ul. Kopernika, wynajmowanego przez przyjaciółki.

Anna już wówczas słaniała się na nogach (kamera uchwyciła, że była podtrzymywana przez współbiesiadników). Gdy jej przyjaciółka poszła do pokoju dzieci, ona została z Mykhailo M. Między obojgiem doszło do zbliżenia. Opinia biegłych potwierdziła, że za obopólną zgodą (brak śladów gwałtu). Pytanie jednak, na ile świadomą z jej strony. Kobieta była niepełnosprawna, a chorowała również na arytmię. Przyjmowała sporo leków, w tym silne antydepresanty. Gdy jeden z nich np. pozbawiał ją zahamowań, to drugi w połączeniu z alkoholem mógł doprowadzić do jej śpiączki. Co już w przeszłości – jak zeznawała jedna ze świadków w procesie – już się Annie przydarzało (dwukrotnie reanimowana przez pogotowie – przyp. aut.).

Mykhailo M. twierdził, że gdy w trakcie miłosnego aktu Anna się osunęła na ścianie, tracąc przytomność, próbował ją reanimować. Opinia biegłych w tej części potwierdziła jego wersję wydarzeń. Co więcej, według ekspertów medycyny sądowej Anna żyła jeszcze wtedy, gdy przeciągał ją do łazienki, aby upozorować przypadkowe zasłabnięcie, a nie w trakcie niebezpiecznej – bo z podduszaniem – aktywności seksualnej (asfiksjofilia).

Jednak nie wezwał do niej pogotowia. Tylko starał się zatrzeć ślady swej obecności. Zabrał obu kobietom telefony komórkowe i torebki, ukradł samochód i pojechał nim do Berlina. Obrona dowodzi, że mężczyzna tak postąpił, bo był w szoku i działał w „bańce strachu”. Gdy minęła, wrócił do Polski i w Szczecinie oddał w ręce policji. 

(...)

Zamiar ewentualny

Sąd uznał winę oskarżonego. Jednak w zakresie działania z zamiarem ewentualnym. Nie celowym. I skazał na łączną karę 13,5 roku więzienia.

Ogłoszony we wtorek wyrok nie jest prawomocny. Obrona już zapowiedziała złożenie apelacji. ©℗

Arleta NALEWAJKO

Więcej na ten temat w czwartkowym „Kurierze Szczecińskim” i eKurierze z 6 czerwca 2024 r.
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dzwon
2024-06-08 20:06:26
Front Wschodni natychmiast,!!!!!!!!!!
Za głupotę się płaci
2024-06-06 09:15:39
Najlepsze lata spędzi w więzieniu? Mamy żałować takiego osobnika - to chyba jakieś żarty.
Jagoda
2024-06-06 09:03:34
„nieszczęśliwe zdarzenie w sferze wysokich uniesień” - który to adwokat taki romantyk?
Po co
2024-06-05 22:31:05
Nie dość że ich utrzymujemy to jeszcze za nich niedługo będziemy walczyć za kraj którego oni nie chcą bronić a Europa się spina i daje miliardy które oni trwonią na luksusy. Absurd. Oddać ta ziemię niczyja ruskim, zbudować mur i zapomnieć
Władymyr
2024-06-05 21:13:00
Zachciało się jej przygody z z młodym ukraińcem, no to ją miała ...... ze skutkiem śmiertelnym! Swoją drogą dużo, jest u nas tych 25-letnich ukropów nie mających ochoty do walki o swój kraj. Jak widać, najlepiej wychodzą im miłosne potyczki z niektórymi polkami.
a una
2024-06-05 21:10:31
świeta -nachlana
zgr-edo
2024-06-05 21:03:16
2- musiał błyskawicznie wytrzeźwieć, albo ma taki mocny łeb jak każdy mieszkaniec krajów zza wschodniej granicy. Przejechał po pijanemu, w bańce strachu grubo ponad 100 km do Berlina. Nikt go nie zatrzymał.Nosz karwa, prawdziwy ukraiński gieroj. Ktoś musiał go dobrze poinstruować jak opowiedzieć przebieg zdarzenia i gdzie zgłosić się na Policję. Nie napisano czy z Berlina wrócił skradzionym autem i zwrócił skradzione torebki wraz z zawartością.Odwoła się i go uniewinnią. Ciekawe czy go zamknęli?
zgr-edo
2024-06-05 20:48:19
1- tak,tak, po wypiciu wcześniej drinków, zakupili jeszcze litra.Jakie mają być ślady gwałtu po stosunku z pijaną w sztok kobitą ? Dusił ją aby powiedziała nr PiN do karty, a nie żeby doznała uniesień. Bańka strachu ? jak żyje prawie 70 lat, to czegoś podobnego nie słyszałem, no chyba jak oskarżano młodego Wałęsę o jazdę po pijaku to wymyślono 'pomroczność jasną'. Po pijanemu reanimował pijaną i w 'bańce strachu zacierał ślady, a potem okradł dwie idiotki i pojechał ich samochodem do Berlina.
Dlaczego
2024-06-05 20:11:52
Dlaczego tęgo zboczeńca że wschodu nie wysłano go na front wschodni aby bronił swojego kraj a nie uskuteczniać w Polsce za kasę podatnika swoje dewiacje seksualne.
Dlaczego
2024-06-05 18:57:16
nie orzeka się również deportacji takich osobników po odsiedzeniu wyroku? Po co nam w przyszłości tacy gieroje na ulicach? Czy ktoś w tym naszym państwie myśli?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA