Wtorek, 16 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Martwili się o sąsiadkę. Okazało się, że kobieta nie żyje

Data publikacji: 27 stycznia 2023 r. 18:00
Ostatnia aktualizacja: 28 stycznia 2023 r. 15:27
Martwili się o sąsiadkę. Okazało się, że kobieta nie żyje
Fot. archiwum  

Mieszkańców domu wielorodzinnego przy ul. Żelaznej w Szczecinie zaniepokoiło, że od kilku dni nie widzieli swoje sąsiadki. Kiedy wezwane na miejsce służby ratunkowe otworzyły mieszkanie, okazało się, że starsza kobieta nie żyje.

W piątek 27 stycznia na miejscu interweniowała policja oraz straż pożarna.

- Pojechaliśmy na miejsce w związku z obawami sąsiadów, że coś niedobrego może się dziać z ich sąsiadką - mówi mł. asp.Paweł Pankau, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. - Po wejściu siłowym do mieszkania - z pomocą strażaków, policjanci niestety potwierdzili obawy sąsiadów. 

Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych.

(K)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

GSG
2023-01-28 15:12:04
Ja mam 46 lat, dwa i pół roku temu zmarła moja żona.Od tamtej pory ja z przyczyn osobistych zerwałem kontakt ze wszystkimi których znam. Do dzisiaj nie potrafię pozbierać się po jej odejściu, a byliśmy tylko siedemnaście lat ze sobą.Każdy dzień jest dla mnie nowym wyzwaniem aby wyjść z domu.Od dwóch lat nikt nie zapukał do moich drzwi, jestem cały czas sam i nie widuje się z sąsiadami a nie wspomnę o rozmowie.Dużo można było by pisać, ale takie jest życie, do póki coś się stanie i zacznie śmier
Zapracowana babcia
2023-01-28 15:00:12
Ciekawe czy ci oczerniajacy sąsiedzi sami pukają codziennie do swoich
Arabella
2023-01-28 11:18:39
Wszelkie osądy pod adresem sąsiadów są niesprawiedliwe. Ludzie wychodzą do pracy, wracają, robią obiad i idą spać. To raczej obowiązkiem państwa jest nadzór nad samotnymi, starszymi osobami. A może ta pani miała dzieci, które się nią nie interesowały? Dlaczego od razu osądza się sąsiadów?
Starsza Pani
2023-01-28 09:52:24
Niestety, to nie jedyny taki przypadek. Jest wiele starszych ludzi , samotnie żyjących do których nikt nie zapuka, nie zatroszczy się. Znieczulica? brak empatii,? czy wychowanie?
Majkel
2023-01-28 08:03:05
Jak widać to każdy był zajęty z domu wielorodzinnego własnymi sprawami. Starsza Pani mieszkała sama i niestety nikomu do łba nie przyszło żeby bezinteresownie zapukać do sąsiadki i spytać czy może czegoś potrzebuje. Niestety . Nie było czegoś takiego. Dopiero w obawie przed odorem w razie gdyby umarła to przecież dotknie cały dom. Wstyd ! Teraz to starsza Pani powinna was wszystkich straszyć po nocach za to że mieliście ją gdzieś jak żyła. Tak się martwiliscie o nią że minęło kilka dni. Super

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA