– Zawsze powtarzam moim współpracownikom, że należy szykować ciało zmarłego, tak jakbyśmy mieli do czynienia z ciałem naszej matki lub ojca. Z należytą powagą, szacunkiem i godnością – twierdzi Andrzej Synoś, kierownik zakładu usług pogrzebowych i cmentarnych w Stargardzie. – I tak działamy wszyscy. Choć wiadomo, że jest to nasza praca i zawsze staramy się być profesjonalistami, najważniejsza jest dla nas troska i pełna odpowiedzialność za wykonane czynności. Robimy wszystko tak, aby rodzina zmarłego była z nas jak najbardziej zadowolona.
Kosmetyką pośmiertną w zakładzie pogrzebowym stargardzkiego MPGK zajmują się: 32-letnia Justyna Witek oraz 42-letni Michał Kaczmarek. Mężczyzna wykonuje tę pracę już od 4 lat, kobieta dopiero od pół roku. Oboje zgodnie przyznają jednak, że wykonywana praca daje im satysfakcję, a największym podziękowaniem za ich starania jest życzliwy uśmiech rodziny zmarłego, jej ciepłe słowo oraz wdzięczność.
Cały artykuł w "Kurierze Szczecińskim", e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 31 MARCA 2017 roku.
Tekst i fot. Aneta Słaba