Niedziela, 25 sierpnia 2024 r. 
REKLAMA

Magistrat bez mobbingu?

Data publikacji: 21 stycznia 2017 r. 09:27
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:26
Magistrat bez mobbingu?
 

W ciągu ostatnich sześciu miesięcy w szczecińskim Urzędzie Miejskim nie odnotowano ani jednego przypadku mobbingu. To prawdopodobnie efekt nowych, specjalnych przepisów, jakie wprowadzono w lipcu ubiegłego roku.

Pół roku temu prezydent Szczecina wprowadził specjalne zarządzenie dotyczące walki z mobbingiem w Urzędzie Miejskim. Każdy z pracowników został zobowiązany do zgłaszania wszelkich takich przypadków. Każdy, kto uznał, że został poddany mobbingowi lub był świadkiem takich działań lub zachowań może wystąpić z pisemną skargą do Sekretarza Miasta. Dokument taki musi być podpisany przez skarżącego imieniem i nazwiskiem oraz określać jakie działania lub zachowania i czyje - osoby (lub osób) uważa za mobbing. Musi także przedstawić dowody na poddanie takim działaniom. Skargi anonimowe nie będą rozpatrywane.
Postępowanie prowadzić będzie Komisja Antymobbingowa. Według zarządzenia skarga ma być rozpatrzona nie później niż w ciągu miesiąca od dnia jej złożenia.
Okazuje się, że nowe przepisy mogły zadziałać.
- Od czasu wejścia w życie zarządzenia, procedura antymobbingowa nie została uruchomiona ani razu. Nie było zgłoszonego ani jednego przypadku mobbingu - stwierdziła Magdalena Strózik z Centrum Informacji Miejskiej UM.

(dar)

Fot. Robert STACHNIK

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

zainteresowany
2017-01-22 15:52:37
Nieprawidłowościami w zakładzie pracy powinny zajmować się związki zawodowe ale takie z prawdziwego zdarzenia, a w Urzędzie Miejskim są niby związki zawodowe, które reprezentują władze Urzędu Miasta a nie pracownika!!..w każdym razie tak było... No bo czy związkowiec, który jest dyrektorem poprze pracownika czy swojego mocodawcę????? Oprócz tego wśód urzędników i urzędniczek jest bardzo dużo osób, które czują się niedowartościowane i żeby podnieść swoją wartość (a nic sobą nie reprezentują, nie posiadają podstawowej wiedzy) to obniżają wartość innych( obgadują, donoszą, kłamią)i z tego czerpią profity dla siebie...
M
2017-01-21 19:28:31
Jest jak było, tylko ludzie boją się mówić. Były osoby odważne, które opisały mobbing, to musiały "biegiem" uciekać z danego Referatu a nawet z Urzędu Miejskiego!!!! Niektórzy dyrektorzy w Urzędzie Miejskim są już za długo na swoim stanowisku i nigdy nie poprą pracownika, który zgłosi jakieś zastrzeżenia wobec kierownika, czy innego przełożonego bo wydaje im się, że kierownik, czy zastępca dyrektora mają poparcie Sekretarza Miasta, a przecież to nieprawda bo do pracy są przyjmowani ludzie, którzy wygrywają konkurs na dane stanowisko. Zresztą pisma nic nie dają bo przełożeni, którzy poddają mobbingowi potem awansują na lepsze stanowiska w instytucjach podległych Urzędowi, a "koleżanki" i "koledzy" też nie poprą osoby zgłaszającej nieprawodłowości bo boją się o siebie... I myślę, że to nawet nie jest wina Sekretarza Miasta, bo z moich obserwacji wynika, że jest osobą rzeczową i konkretną i chciałby coś poprawić ale musi mieć niezbite dowody na ten mobbing z kilku źródeł.. A niestety niektórzy dyrektorzy są nadgorliwi, pozbawieni godności i charakteru i nie chcą pomóc Sekretarzowi i nie chcą ujawniać, że w ich Referacie dzieje się coś złego... idą w zaparte...
Jasne, na pewno
2017-01-21 18:19:53
To, że o czymś się nie mówi, nie oznacza, że tego nie ma ;) Oby nie było jak w lokalnym mopsie 3 lata temu, kiedy lokalne media pisały o mobbingu, ludzie w komentarzach opisywali sytuację wewnątrz, a mobbingująca w nagrodę dostała przeniesienie do centrali firmy.
Miś na Miarę
2017-01-21 14:43:58
Prezydent po prostu zorganizował obok wielu już istniejących jeszcze jedną siatkę donosicieli.
Srata tata
2017-01-21 10:49:20
Za to petenci są mobingowani. Panie za okienkami mają taki ogólny tumiwisizm a jad tryska im wprost z pyska. A propos , pozdrawiam panie ze ZBILKU . Cały czas urzędnicy nie potrafią pojąć do czego zostali powołani.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA