Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

„Łowcy głów” nie próżnują

Data publikacji: 25 lutego 2016 r. 10:51
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:45
„Łowcy głów” nie próżnują
 

Powroty pod eskortą tych, którzy uciekli przed prawem za granicę, zawsze budzą duże zainteresowanie. Wkrótce „wróci" z Malty Kajetan P. Czy rzeczywiście samolotem rejsowym? Szczecinianin Radosław Warawko, oskarżony o morderstwo ze szczególnym okrucieństwem, takim właśnie samolotem przyleciał z Hiszpanii do stolicy.

Radosław Warawko niespełna pięć lat temu miał dokonać rzezi w domu przy ul. Uznamskiej w Szczecinie. Zginęła wtedy matka oskarżonego, jej mąż i pasierb. O tej zbrodni policjanci, którzy byli wtedy na miejscu, mówili, że dawno nie widzieli takiej masakry. Pomieszczenia wręcz spływały krwią. Główny podejrzany zniknął - najpierw uciekł do Holandii, potem do Hiszpanii. Wpadł na Ibizie - handlował narkotykami. Najpierw musiał odsiedzieć wyrok zasądzony przez tamtejszy wymiar sprawiedliwości. Pod eskortą policji wrócił do Polski.

Gdy w grę wchodzi niewielka odległość, wówczas podejrzany wraca do Polski samochodem. Tak było chociażby z Adrianem M., który wiosną ubiegłego roku z Wołczkowa koło Szczecina uprowadził dziesięcioletnią Maję. Porywacz zatrzymany został w Niemczech, ok. 80 kilometrów od granicy. Już kilka dni później na granicy, w Kołbaskowie niemieccy funkcjonariusze przekazali Adriana M. swoim polskim kolegom. To pokazało, że można szybko i sprawnie współpracować.

W Komendzie Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, podobnie jak i w innych województwach działa, przy Wydziale Kryminalnym - Zespół Poszukiwań Celowych. Pracuje w nim kilka osób, potocznie zwani są „łowcami głów". Odpowiadają za odnalezienie najbardziej groźnych, bywa że ukrywających się przez lata, przestępców. O ich sukcesach pisaliśmy w „Kurierze" wielokrotnie. Zwykle, gdy przejmują sprawę, odnalezienie kogoś, kto ma kłopoty z prawem, zajmuje im kilka tygodni. Któregoś dnia przestępcom i tak przyjdzie się rozliczyć z przeszłością. Tak było z zamieszanymi w narkotykowe biznesy Andrzejem K. - „Żółtym" - wpadł po dwunastu latach w Hiszpanii czy Marcinem G. ze Szwecji (umykał siedem lat). Po siedemnastu latach zatrzymany został też Cezary P.

Teraz na oficjalnej stronie TOP poszukiwanych jest dwadzieścia osób, nie wszystkie jednak wizerunki są od razu upubliczniane. Zdjęcia najbardziej poszukiwanych przestępców z naszego regionu dostępne są na stronie internetowej www.szczecin.kwp.gov.pl w zakładce „Top poszukiwani". ©℗

(kol)

Fot. D.GORAJSKI (arch.)

Na zdj.: Adrian M. wiosną ubiegłego roku z Wołczkowa koło Szczecina uprowadził dziesięcioletnią Maję. Porywacz zatrzymany został w Niemczech, ok. 80 kilometrów od granicy.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

KAra
2016-02-25 11:41:42
Łowcy głów nie próżnują, za to inni tych złoczyńców nie puszkują :-(

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA