We wtorek wczesnym popołudniem, bo ok. godz. 14 weszły do mieszkania starszej szczecinianki, podały się za lekarkę i pielęgniarkę. Ukradły 12 tysięcy złotych.
O tym, co się stało napisała do nas pani Katarzyna:
- Bardzo bliską mi, starszą osobę, po wylewie spotkała niezwykle przykra sytuacja - została okradziona w swoim własnym mieszkaniu ze wszystkich oszczędności. Wierzę w moc internetu, prasy i jednocześnie chcę przestrzec innych. Kradzieży w centrum Szczecina, w okolicach Bramy Portowej, dokonały dwie kobiety podające się za pracownice przychodni (lekarkę i pielęgniarkę), które przyszły w celu wykonania badań. Jedna z nich była wyjątkowo charakterystyczna – bardzo otyła, z dość długimi czarnymi włosami, ciemną karnacją i oprawą twarzy, mówiąca po polsku bez żadnych oznak wskazujących na inną rasę, czy narodowość, ale urodą sugerująca przynależność do mniejszości romskiej lub arabskiej. Może ktoś coś widział, może ktoś coś wie…
Wiadomo, że jedna ze złodziejek zagadała 78-latkę, druga w tym czasie przeszukała pokoje i zabrała pieniądze. Policja otrzymała zgłoszenie o przestępstwie.
- Postępowanie w tej sprawie prowadzi komisariat Szczecin-Śródmieście, dysponujemy wstępnym rysopisem kobiet - informuje podkom. Mirosława Rudzińska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Policja apeluje, by nikogo, kogo nie znamy (nawet jeśli podaje się za policjanta, pracownika opieki społecznej, lekarza, księdza) nie wpuszczać za próg drzwi, zwłaszcza gdy jesteśmy w domu sami. Takie „wizyty" często bowiem kończą się utratą wszystkich oszczędności życia. ©℗
(kol)
Fot. arch.
