Dwa tygodnie – taki termin na wyprowadzkę dostali mieszkańcy domu zlokalizowanego na terenie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rewalu. Nieruchomość należy do Starostwa Powiatowego w Gryficach. – Ta decyzja to szok dla emerytowanych pracowników placówki.
Gdzie pójdą?
W dość leciwym i wymagającym remontu bloku mieszka aktualnie dwanaście rodzin. Większość z nich to byli pracownicy ośrodka – emerytowani nauczyciele, wychowawcy oraz personel gospodarczy. Wielu własnymi rękami pomagało przy budowie obiektu. Dziś nie mogą pogodzić się faktem, że każe im się opuścić miejsce, w powstanie którego włożyli swoją pracę i serce. Sposób powiadomienia przez właściciela także jest szokujący. Nikt bowiem – jak przekonują – nie konsultował z nimi sprawy, nie było żadnego spotkania wyjaśniającego. Ot, jedno twarde pismo z 14-dniowym ultimatum.
Mają prawo?
Byli pracownicy MOW uważają, że mają prawo do mieszkań, bo w piśmie starostwo nie powołało się na zapisy z Karty nauczyciela. Urząd wskazuje jedynie, że część z osób mieszkających w służbowym bloku od kilku lat nie pracuje już w ośrodku, zatem wygasło prawo do lokalu. Tymczasem w artykule 54 ust. 1 KN czytamy, że po przejściu na emeryturę, rentę lub nauczycielskie świadczenie kompensacyjne nauczyciel zachowuje prawo do zajmowania mieszkania. Prawo to służy także małżonkowi nauczyciela emeryta oraz dzieciom pozostającym na jego utrzymaniu i prowadzącym z nim wspólne gospodarstwo domowe.
Tekst i fot. Marzena Domaradzka
Więcej we wtorkowym „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z 20 września 2016 roku.