Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Kurierzy z Polski oszukiwali starsze osoby

Data publikacji: 29 sierpnia 2019 r. 15:50
Ostatnia aktualizacja: 13 marca 2020 r. 11:31
Kurierzy z Polski oszukiwali starsze osoby
 

Dariusz W. i Robert Ł. w przestępczym procederze pełnili rolę kurierów i odbierali pieniądze od zmanipulowanych starszych osób. Ich szefem był mężczyzna mieszkający w Wielkiej Brytanii, który instruował ich gdzie mają jechać po przesyłkę. Tak straciła swoje oszczędności m.in. mieszkanka Goleniowa. Przekazała oszustom pieniądze, by pomóc wnuczkowi, który – jak ją poinformowano – miał wypadek. 

Prokuratura Rejonowa w Goleniowie prowadzi postępowanie dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej, dokonującej oszustw na szkodę starszych osób metodą „na wnuczka” i „na policjanta”. W ostatnich dniach funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie zatrzymali dwóch mężczyzn, zaangażowanych w przestępczy proceder. Mężczyźni zostali zatrzymani, gdy jeden z nich (Dariusz W.) przekazywał drugiemu (Robertowi Ł.) kwotę niemal 9 tys. złotych, którą wyłudzili od mieszkanki Wałbrzycha.

Śledztwo dotyczące oszust metodą „na wnuczka” i „na policjanta” wszczęto w sierpniu 2018 r. W toku postępowania wytypowano dwóch podejrzanych, którzy w przestępczym procederze pełnili rolę kurierów i odbierali pieniądze od zmanipulowanych starszych osób.

– Pokrzywdzeni byli przekonani, że przekazują pieniądze dla swoich bliskich, którzy znaleźli się w nagłej i nietypowej potrzebie. Wcześniej
o takich nierzeczywistych sytuacjach pokrzywdzeni byli informowani przez telefon, a następnie – również telefonicznie – zgłaszał się do nich rzekomy policjant, instruujący, jak przekazać pieniądze – podaje Prokuratura Krajowa.

Jak zaczął się ten przestępczy proceder? Otóż podejrzani poszukiwali pracy na jednym z portali internetowych. Zgłosił się do nich mężczyzna, który kontaktował się z nimi z telefonu o brytyjskim prefiksie 44. Zaproponował im pracę w charakterze kurierów, na którą przystali. Mężczyzna za każdym razem kontaktował się z Robertem Ł. i Dariuszem W. z innego numeru telefonu. Instruował ich, gdzie mają jechać, wskazując, że mają nie rozmawiać z osobami przekazującymi im przesyłki. Za swoje „kurierskie” usługi podejrzani inkasowali prowizję w kwocie 400 złotych (jeśli odebrali przesyłkę). Z kolei 100 złotych otrzymywali za dzień oczekiwania lub za przejazd, w trakcie którego nie doszło do odebrania przesyłki. Robert Ł. działał w ramach grupy przestępczej od czerwca tego roku, natomiast Dariusz W. dołączył do niej w sierpniu. Obaj usłyszeli już zarzuty.

Zdaniem śledczych, Robert Ł. doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem co najmniej dwie osoby. Łączna kwota wyłudzeń wynosi nie mniej niż 104 tys. zł. W przypadku oszukanej mieszkanki Goleniowa i mieszkanki Wałbrzycha schemat działania był bardzo podobny. Starsze osoby były informowane telefonicznie przez osobę współpracującą z Robertem Ł., że doszło do wypadku z udziałem wnuka lub konkubiny syna, i konieczne jest przekazanie pieniędzy celem „wykupienia” od odpowiedzialności karnej. Prokurator zarzuca także Robertowi Ł., że co najmniej trzynastokrotnie wytransferował do Wielkiej Brytanii za pomocą międzynarodowych przekazów pieniężnych pieniądze pochodzące z przestępstw w łącznej kwocie ponad 93 tys. złotych.

Dariuszowi W. zarzuca się wyłudzenie pieniędzy od mieszkanki Wałbrzycha.

Mężczyznom grozi do 12 lat więzienia. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu, na okres trzech miesięcy. Śledztwo ma charakter rozwojowy.©℗

(reg)

Fot. Marek Klasa

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

A chocby sam "Szef "
2019-08-30 01:07:10
Nie mial pochodzenia typu... Polsko-Angielskich "Cygarow czy Cygarniczki" ??

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA