Od poniedziałku (3 lipca) sale obsługi Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Zachodniopomorskiem są oblegane przez petentów. Powodem jest nie tylko uruchomienie usługi doradcy emerytalnego, ale i to, że w lipcu korzystniej jest składać wnioski o świadczenie niż w minionym miesiącu!
Od 1 października zostaje przywrócony niższy wiek emerytalny - 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. ZUS szacuje, że w ostatnim kwartale roku z prawa tego będzie mogło skorzystać w Zachodniopomorskiem ponad 15 tys. osób. W podjęciu decyzji, czy warto im zostać emerytem, czy nadal pracować, by podwyższyć wymiar świadczenia, mają im pomagać doradcy.
W poniedziałek, kiedy ZUS uruchomił usługę doradcy emerytalnego, sale obsługi klientów w Zachodniopomorskiem, przeżyły oblężenie. Placówki w Szczecinie (przy ul. Matejki i ul. Citroena) odwiedziło ponad 1900 osób, w Koszalinie przeszło 700, a w Kołobrzegu prawie 400. We wtorek zainteresowanie było nieco mniejsze, ale i tak w szczecińskim Oddziale ZUS było kilkuset petentów.
Nie wszyscy, którzy odwiedzili przez te dwa dni placówki ZUS, korzystali z pomocy doradców. Wśród nich było sporo osób, które już nabyły uprawnienia na podstawie obecnie obowiązujących przepisów (podwyższających wiek emerytalny), ale ze złożeniem wniosku celowo czekały do lipca. Gdyby to bowiem zrobiły w minionym miesiącu, byłyby stratne finansowo! Z prawa wynika, że w wypadku ustalania emerytury w czerwcu, kwota składek poddana ostatniej waloryzacji rocznej nie może podlegać kolejnemu podwyższeniu (kwartalnemu), gdyż została już zwaloryzowana rocznie za 2016 r. od 1 czerwca 2017 r.
(mag)
Fot. Robert Stachnik