Włodarze gmin Drawsko Pomorskie i Złocieniec obawiają się, że nie udźwigną finansowo kosztów związanych z „wchłonięciem” swojego sąsiada, czyli gminy Ostrowice. Likwidacja tej najbardziej zadłużonej gminy w Polsce ma się stać faktem od 1 stycznia 2019 roku.
Likwidacja gminy Ostrowice jest już przesądzona. Ta niespełna 2,5-tysięczna gmina ma blisko 50 mln zł zadłużenia. To m.in. efekt niegospodarności byłego wójta Ostrowic Wacława M., który zaciągał kredyty na inwestycje w parabankach. On i była skarbniczka Krystyna K. wkrótce zasiądą na ławie oskarżonych.
W Urzędzie Miejskim w Drawsku Pomorskim odbyło się spotkanie zastępcy burmistrza Drawska Pomorskiego Marka Tobiszewskiego, zastępcy burmistrza Złocieńca Natana Fiutowskiego i komisarza rządowego Ostrowic Agnieszki Wróblewskiej z przedstawicielami wojewody zachodniopomorskiego. Włodarze na piśmie sformułowali swoje uwagi do projektu specustawy, szczegółowo regulującej, na jakich zasadach miałaby nastąpić likwidacja gminy bankruta.
Samorządowcy proponują w nim kilka możliwości zwiększenia budżetów ich gmin. Tak, by mogły udźwignąć finansowo koszty wchłonięcia Ostrowic, i aby na tym nie stracili mieszkańcy. W związku ze zmianą granic administracyjnych proponują m.in. zwiększenie o 5 proc. udziałów w podatku dochodowym PIT oraz nieodpłatne przekazanie na własność terenów należących do Skarbu Państwa, które w planach zagospodarowania przestrzennego są przeznaczone pod budownictwo jedno- i wielorodzinne.
– Przekazanie tych terenów, a następnie ich uzbrojenie i zbycie umożliwiłoby pozyskanie środków finansowych na inwestycje na przejętych terenach – argumentują samorządowcy.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 7 czerwca 2018 r.
(żan)
Na zdjęciu: Spotkanie w Urzędzie Miejskim w Drawsku Pomorskim odbyło się 5 czerwca. Samorządowcy mieli uwagi do specustawy w sprawie Ostrowic przygotowanej przez resort spraw wewnętrznych i przedstawili szereg propozycji.
Fot. UM Drawsko Pomorskie