Rozmowa z Pawłem Skubiszem, dyrektorem szczecińskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej
– Dziewięćdziesiąt dziewięć lat temu jedenastego listopada odzyskaliśmy niepodległość. Nie wychodziło nam wcześniej, sukcesu na taką skalę nie odnieśliśmy później. Co takiego się stało, że udało się akurat w 1918 roku?
– 11 listopada to oczywiście data symboliczna, odwołująca się do przejęcia władzy wojskowej z rąk Rady Regencyjnej w Warszawie przez Józefa Piłsudskiego. Natomiast odzyskanie niepodległości to długotrwały i złożony proces. Warto pamiętać, że parę pokoleń Polaków czekało i usilnie dążyło do tego sukcesu, jaki nastąpił dopiero w roku 1918. Zaważyło na tym kilka elementów, z których dwa należy uznać za bardzo ważne. Pierwszym z nich okazała się niezwykle korzystna sytuacja międzynarodowa, która pozwoliła wybić się na niepodległość – nie tylko Polsce, ale także innym narodom Europy Środkowo-Wschodniej, np. Litwinom, Łotyszom, Estończykom, Czechom i Słowakom czy Węgrom. Zaborcy, którzy w 1815 roku na kongresie wiedeńskim zawarli święte przymierze, dopiero w 1914 r. stanęli po dwóch stronach barykady – Rosja w ramach Ententy, a Niemcy i Austro-Węgry jako liderzy sojuszu Państw Centralnych. Ponadto w obliczu bardzo krwawego konfliktu, jakim była I wojna światowa, zaborcy szukali rekrutów do swoich armii, obiecując odtworzenie państwa polskiego za walkę po ich stronie. Doniosłym faktem stała się także ich klęska. Rosja, w której doszło do rewolucji, a następnie przewrotu bolszewickiego, wycofała się z wojny w marcu 1918 r. Sojusz Państw Centralnych przegrał wojnę, wskutek czego monarchia Austro-Węgierska rozpadła się, a Niemcy pogrążyły się w chaosie po abdykacji cesarza Wilhelma II. Ponadto sojusznicy Rosji z Ententy, szczególnie Francja i Stany Zjednoczone, wsparli idee odbudowy Polski. Znaleźliśmy się więc w dogodnej sytuacji, żeby walczyć o wolność. I tutaj dochodzi ten drugi istotny element, jakim okazała się niezwykła konsekwencja, solidarność i jedność Polaków w walce o niepodległość.©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 10 listopada 2017 r.
Rozmawiał Alan SASINOWSKI