Takiej plagi komarów w Świnoujściu nie było od dawna! – Nie chodzi tylko o to, że tych komarów jest tak dużo. One są zaciekłe jak nigdy. Żrą człowieka żywcem! – denerwują się mieszkańcy kurortu i wczasowicze.
Początek wakacji był obiecujący. Początkowo komarów nie było w ogóle. Później pojawiały się, ale nie było tak źle. Obecnie sytuacja jest fatalna. Ludzie rezygnują ze spacerów i ćwiczeń na świeżym powietrzu, bo w kilka sekund obsiadają ich komary.
– Śmiejemy się, że to nowy sposób chodzenia, charakterystyczny tylko dla mieszkańców Świnoujścia. Idąc ulicą, trzeba się jednocześnie wyginać i energicznie machać rękoma, odpędzając się od tych przeklętych krwiopijców. Ktoś wyglądając przez okno i nie wiedząc do końca, co się dzieje, mógłby odnieść wrażenie, że ludzie zwariowali – mówi Krzysztof Nowakowski ze Świnoujścia. ©℗
Tekst i fot. Bartosz Turlejski
Więcej w magazynowym „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z 2 września 2016 roku.