Komary, jerzyki i... polityka

 

Partia Zieloni apeluje do władz Szczecina, aby zrezygnowały z tradycyjnego odkomarzania i zamiast tego zainstalowały budki dla jerzyków. Według nich to lepsze i bardziej ekologiczne rozwiązanie. 

– Odkomarzanie jest tylko formą fizycznej eksterminacji – przekonuje Andrzej Radziwinowicz, sekretarz Zielonych w Szczecinie. – Przy okazji oprócz komarów giną inne owady, ważne dla ekosystemu. To może skutkować tym, że zmniejszy się populacja wielu gatunków ptaków, które są owadożerne. Najgorszym skutkiem używania środków chemicznych jest to, że może to wpłynąć na populację owadów zapylających. Owady zapylające są ważne zarówno dla środowiska człowieka, jak i dla gospodarki. Trzy czwarte roślin uprawnych jest uzależnione od zapylania. Wystarczy powtórzyć za Albertem Einsteinem: jak zginą pszczoły, ludzie umrą z głodu. 

Zieloni złożyli interpelację w tej sprawie. Są tam zawarte dwa podstawowe postulaty. Pierwszy – stworzenie programu edukacyjnego na temat ekosystemu, który obejmowałby zajęcia praktyczne.

Drugi – przeznaczenie 20 tysięcy złotych na zakup budek lęgowych dla jerzyków i innych ptaków, które zjedzą komary.

– Jedna taka budka to koszt  20, 30 złotych – mówi radny miejski Przemysław Słowik. – Rocznie za 20 tysięcy moglibyśmy zakupić 700 takich budek. Moglibyśmy rozdać je mieszkańcom, spółdzielniom, szerzyć w mieście postawę ekologiczną.

W tym roku Szczecin nie przeprowadzał odkomarzania. W odpowiedzi na inną interpelację dotyczącą tej problematyki Michał Przepiera, zastępca prezydenta Szczecina, napisał tak: „Z uwagi na panującą suszę rozmnażanie komarów jest ograniczone, co przekłada się na mniejsze nagromadzenie owadów niż w latach ubiegłych. Planowane odkomarzanie odbędzie się w chwili nasilenia wylotów komarów na wybranych terenach tj. kąpieliskach, cmentarzach, parkach, skwerach i zieleńcach”. ©℗

(as)

Na zdjęciu: Przemysław Słowik przekonuje do budek dla jerzyków. 

Fot. Ryszard Pakieser