Jest szansa na to, że problem Kołobrzegu z bezładnie pozostawianymi na chodnikach hulajnogami elektrycznymi powoli przejdzie do lamusa. Mowa o wynajmujących, którzy kończąc ich używanie, stawiają pojazdy w miejscach utrudniających życie pieszym.
W ubiegłym roku walkę ze źle zaparkowanymi tego rodzaju jednośladami rozpoczęła Straż Miejska. Na hulajnogi nakładano blokady, a na ich operatora mandaty. Firma TIER, którą problem także dotyka, postanowiła ratować swój budżet. Dlatego operator zmodyfikował mobilną aplikację. Od teraz każdy użytkownik po zakończeniu najmu hulajnogi może zrobić jej zdjęcie i wysłać do przedsiębiorstwa. Jeśli zaparkuje ją prawidłowo, nie będzie musiał się martwić o ewentualną karę. Gdy Straż Miejska wyśle firmie mandat za złe parkowanie, ta sprawdzi po czyjej stronie leży wina. Jeśli użytkownika, to on zostanie zobowiązany do pokrycia karnej należności. Jeśli jednak miejsce postoju pojazdu zostało zmienione po zakończeniu najmu, opłatę pokryje firma TIER.
Dlaczego kołobrzeska Straż Miejska walczy ze źle zaparkowanymi hulajnogami? Dlatego że często stanowią one zagrożenie dla osób niewidomych, niedowidzących i starszych. Funkcjonariusze przypominają przy tym, że tego typu pojazdy można zostawiać na chodnikach, ale tylko przy skrajnej ich części. Szerokość pozostawionego dla pieszych przejścia nie może być przy tym mniejsza niż 1,5 metra. ©℗
(pw)