Mieszkam w okolicy.Często widzę różne kolizje ,nieprawidłowo jeżdżących kierowców. Jeżeli chodzi o policję ,ta od czasu do czasu pokazuje się ale chowając się za kioskiem stojacym przy parku,czatuje na ludzi którzy przechodzą na czerwonym świetle.Na moją uwagę dlaczego nie zwracaja uwagi na nieprawidłowo jeżdżących , z reguły odpowiadają że nie będą gonić kierowców. Powinni zwracać uwagę na wszystko co dzieje się dookoła. A jeśli zauważą nieprawidłowo poruszającego się kierowcę mogą spisać numery rejestracyjne.

Zamknąć te skrzyżowanie i po kłopocie.

Plac Kościuszki to dosyć niebezpieczne miejsce nie ma tygodnia żeby nie doszło do kolizji lub wypadku, najgorzej jest przy przejściu przy pizzerii- skrzyżowanie Krzywoustego z Piastów, tam auta próbują "na końcówce" świateł jakie mają na krzyżówce Krzywoustego- Sikorskiego od strony turzyna przeskoczyć jezdnię!, i dodają gazu w tym samym czasie dla pieszych przy pizzerii zapala się zielone światło i bardzo często kierowcy z dużą szybkością wymuszają przejazd aż dziwne że jeszcze nie doszło tam do prawdziwej masakry- to zasługa głównie pieszych mających więcej oleju w głowie od kierowców. Jest tam monitoring tego typu sytuacje widać jak na dłoni dlaczego nikt nie reaguje? Policja i Straż Miejska czeka na krwawą jatkę i najważniejsze newsy w TV?

Dlaczego, chociaż raz w tygodniu, dochodzi tam do zderzeń?