Wypożyczenie hulajnogi elektrycznej to koszt rzędu kilku-kilkunastu złotych. Nie wszyscy jednak pamiętają, że będąc użytkownikiem takiego pojazdu, mamy nie tylko prawa, ale i obowiązki. Dlatego jazda, która miała niewiele kosztować i przyspieszyć powrót do domu, może na długo zapaść w pamięć. Przekonał się o tym 32-letni Ukrainiec, który w niedzielę w centrum Szczecina spowodował kolizję. Kosztowało go to ponad 3,5 tysiąca złotych.
- Mężczyzna kierujący hulajnogą spowodował w niedzielny wieczór kolizję z samochodem osobowym. Jak się okazało, był pijany. W wydychanym powietrzu miał ponad 1,5 promila alkoholu - potwierdza mł. asp. Ewelina Gryszpan, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. - Zgodnie z nowym taryfikatorem mężczyzna otrzymał łącznie mandat w wysokości 3520 zł. To kara za spowodowanie kolizji i jazdę w stanie nietrzeźwości.
Funkcjonariusze szczecińskiej drogówki obsługując kolizję drogową w centrum miasta, której sprawcą był kierujący hulajnogą, wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu. Jak się okazało 32–letni obywatel Ukrainy w wydychanym powietrzu miał ponad 1,5 promila alkoholu, a to kumuluje zarzuty i powoduje znacznie poważniejsze konsekwencje. Obywatel Ukrainy przekonał się o tym dotkliwie, bo najwyraźniej nie wiedział (lub zapomniał), że nowy - wyższy - taryfikator, nie dotyczy wyłącznie kierowców. Najniższy obecnie mandat za spowodowanie kolizji wynosi 1020 zł. Przy zbiegu z innymi wykroczeniami kara może być naprawdę dotkliwa.
- Zarówno hulajnoga elektryczna, urządzenie transportu osobistego, jak też urządzenia wspomagające ruch zyskały w ustawie Prawo o ruchu drogowym swoją definicję, a osoby je użytkujące mają zarówno prawa, jak i obowiązki przypomina Ewelina Gryszpan. - Jednym z nich jest zachowanie trzeźwości podczas kierowania hulajnogą elektryczną, ale nie wszyscy o tym pamiętają.
Policja apeluje o jazdę zgodną z przepisami ruchu drogowego i zdrowym rozsądkiem. Bezpieczeństwo na drogach w dużej mierze zależy od nas samych - niezależnie od tego, czy kierujemy samochodem, rowerem, hulajnogą, czy jesteśmy po prostu pieszym. ©℗
ToT