Być może już wkrótce na szczecińskich ulicach pojawi się więcej zabytkowych autobusów. Szczecińskie Towarzystwo Miłośników Komunikacji Miejskiej pozyskało przegubowe volvo, które jeszcze w minionym roku można było spotkać na liniach obsługiwanych przez zajezdnię z ul. Struga. Podobnie jak uratowany przed złomowaniem kilka lat temu autosan – także ten pojazd ma być poddany niezbędnym pracom remontowym i zarejestrowany jako zabytek, który będzie wozić pasażerów.
Oprócz znanego już z zeszłorocznej linii turystycznej autosana H9-35 należącego do Szczecińskiego Towarzystwa Miłośników Komunikacji Miejskiej oraz czerwonego ikarusa, za którego kółkiem spotykamy na szczecińskich ulicach prywatnego entuzjastę węgierskiej myśli technicznej, możemy mieć już wkrótce trzeci czynny szczeciński autobus historyczny. Miłośnicy przymierzają się do remontu przegubowego pojazdu Volvo B10MA, który został wycofany z ruchu liniowego w połowie zeszłego roku. Autobus wyprodukowany został we Wrocławiu w 1998 roku. Obecnie przechowywany jest na terenie Szczecińsko-Polickiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
– Autobus został już wpisany do Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków, obecnie trwa procedura jego rejestracji jako pojazdu zabytkowego – tłumaczy Wojciech Śmigielski, członek STMKM, na co dzień kierowca autobusu w miejskiej spółce SPA Dąbie, a prywatnie posiadacz wspomnianego już ikarusa. – By już niedługo woził turystów, jak ma to miejsce od kilku lat w Bydgoszczy, niezbędne są prace zarówno we wnętrzu pojazdu, jak i przy jego karoserii.
Miłośnicy chcą przywrócić oryginalne detale, tkaninę na siedzeniach czy też doprowadzić do pełnej sprawności przegub, silnik oraz hamulce pojazdu. Ceny części zamiennych są zdecydowanie wyższe od tych z lat 80. XX wieku, które pasują do autosana. Ponieważ jednak szczecińskie zajezdnie dopiero niedawno kasowały pojazdy tego typu, części są jeszcze na miejscu i nie trzeba czekać ani płacić za ich dostawę.
– Szczecińskie Towarzystwo Miłośników Komunikacji Miejskiej jest organizacją pożytku publicznego – podkreśla Wojciech Śmigielski. – By pomóc w regeneracji autobusów, można jej przekazać 1 proc. podatku podczas rozliczenia swojej deklaracji podatkowej. Numer KRS to 0000168933. Innym rozwiązaniem jest wsparcie zbiórki na remont autosana na stronie: https://pomagam.pl/stmkm.
Dlaczego miłośnicy zbierają środki i we własnym zakresie remontują zabytki? Chcą, by Szczecin przestał odstawać od innych miast. Poznań, Łódź, Wrocław, Kraków, Warszawa czy Trójmiasto mogą się pochwalić bogatymi kolekcjami autobusów czy tramwajów. W Szczecinie też ich nie brakuje, ale…
– Odkąd trafiły do Muzeum Techniki i Komunikacji, przestały jeździć – przyznają nieoficjalnie pasjonaci. – Tak jest z kultowym jelczem „ogórkiem”, sanem, unikatowym berlietem i kilkoma tramwajami, które można tylko oglądać. O tym, jakie kolejne skarby kurzą się i marnieją w magazynach MTiK przy ul. Żołnierskiej, można by mówić długo.
Tymczasem, by ożywić zabytkowe pojazdy, nie trzeba wiele: trochę pasji, wolnego czasu i środków. Miłośnicy komunikacji udowadniają to od lat, a przykład kierowcy, który jeździ po mieście prywatnym ikarusem, tylko to potwierdza.
– Oprócz kontynuacji linii turystycznej STMKM chciałoby także zorganizować jesienią 2019 roku zlot zabytkowych autobusów z całego kraju. Okazją będzie 140-lecie szczecińskiej komunikacji miejskiej, a także 20-lecie spółek autobusowych „Klonowica” i „Dąbie” – mówi Wojciech Śmigielski. – Rozmowy z magistratem w tej sprawie trwają, dlatego zależy nam, by Szczecin jako gospodarz miał się czym pochwalić. ©℗
Tomasz TOKARZEWSKI
Fot. STMKM