Mieszkańcy Stargardu znów muszą mierzyć się z przykrym widokiem w jednej z najpopularniejszych przestrzeni rekreacyjnych miasta. Nieznani sprawcy pomalowali sprayem jedną z ławek w parku Jagiellońskim.
Na drewnianej, wielkiej ławie niedaleko placu zabaw pojawiły się czerwone napisy i symbole. Niestety, teren nie jest objęty monitoringiem. Złapanie sprawcy może być niemożliwe.
- Kamery są tylko przy napisie STARGARD - mówi Wiesław Dubij, komendant Straży Miejskiej w Stargardzie.
To nie pierwszy przypadek takiej dewastacji w Stargardzie. Wiele miejsc jest w mieście upstrzonych bazgrołami. Pojawiają się one nawet na nowo odmalowanych wiaduktach.
- To smutne, że ktoś nie szanuje wspólnej przestrzeni - mówi pani Monika, mieszkanka Starego Miasta w Stargardzie. - Park Jagielloński to miejsce odpoczynku dla rodzin z dziećmi, seniorów i młodzieży. Ciężko zrozumieć wandali, którzy wszystko niszczą. Jako mieszkańcy liczymy na to, że osoby odpowiedzialne za ten czyny będą identyfikowane i pociągane do odpowiedzialności.©℗
(w)