Środa, 30 października 2024 r. 
REKLAMA

Kobieta, która się zna na samochodach

Data publikacji: 22 grudnia 2015 r. 09:29
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:38
Kobieta, która się zna na samochodach
 

W Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów szczecińskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej pracuje diagnosta, na którego widok właściciele pojazdów reagują inaczej niż na pozostałych: ze zdziwieniem, a nawet niedowierzaniem. Sprawdzają, czy się nie pomylili. Upewniają, czy na pewno ma uprawnienia. Agnieszka Sawicka ma 30 lat. Pracuje tylko w soboty - jeden dzień w tygodniu, bo w pozostałe opiekuje się 5-miesięczną Zuzią. Na stacji jest panem i władcą. To ona decyduje, czy auto będzie mogło przez następny rok poruszać się po drogach. Jest jedyną kobietą w Szczecinie pracującą w tym zawodzie.

 

- Czy zdarzyło się już, że ktoś na pani widok uciekł z kolejki?

- Choć większość kobiet ma już prawo jazdy, to jednak do diagnosty na przeglądy samochodów jeżdżą zwykle mężczyźni. Dziwią się, że kobieta będzie kontrolować sprawność techniczną ich auta. Niestety muszę przyznać, że podchodzą do tego sceptycznie. Ale się nie zdarzyło, by ktoś z tego powodu zrezygnował. 

- A jak zareagowali koledzy, kiedy się dowiedzieli, że będzie pani z nimi pracować?

- Podobnie jak klienci. Nie obyło się bez komentarzy w stylu: „Przecież baba się nie zna na samochodach" albo „Będziemy musieli odwalać za nią robotę". Ale to już przeszłość. Ich czarne scenariusze się nie sprawdziły. Faceci widzą, że daję radę i przytyki już się skończyły. Przynajmniej ja o nich nic nie wiem. Po prostu powoli się docieramy.

- Jest pani diagnostą od września.

- Tak. Rzeczywiście od niedawna. Trochę kolegów z pracy zaskoczyłam, bo nikomu nie powiedziałam, że się dokształcam. Wcześniej 7 lat jeździłam autobusem.

- Baba za kółkiem. I to wielkim!

- A jednak nigdy nie miałam wypadku! Choć zdarzały się trudne sytuacje. Polacy jako kierowcy nie należą do osób specjalnie przejmujących się przepisami. A już na pewno nie ustąpią pierwszeństwa autobusowi. Jego wręcz trzeba wyprzedzić, zajechać mu drogę... Bywało ciężko.

Więcej we wtorkowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu 

Leszek Wójcik

Fot. D.GORAJSKI

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Auto
2015-12-22 13:09:44
Jak to, panem i władcą? Jeśli już, to panią, a poza tym, to chyba nienaganny stan techniczny pojazdu decyduje, czy zostanie on dopuszczony do ruchu, bo gdy stan jest zły, to nie przejdzie badania :)

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA