Kierowca TIR-a, który w czerwcu 2019 r. na autostradzie w pobliżu Szczecina spowodował wypadek drogowy (zginęło w nim sześć osób) został w środę (3 marca) skazany na 6 lat więzienia. Poza tym musi wypłacić pokrzywdzonym zadośćuczynienie w wysokości od 5 od 15 tys. zł.
Do wypadku doszło w Zielone Świątki, 19 czerwca 2019 r. na autostradzie A6 w pobliżu węzła Kijewo. Tego dnia, z powodu święta, obowiązywał zakaz poruszania się samochodów ciężarowych. Na drodze panował duży ruch. Wiele aut stało w korku. W okolicach węzła autostrada w obu kierunkach była całkowicie zablokowana.
O godz. 13.25 tir, który wbrew zakazowi uczestniczył tego dnia w ruchu drogowym, uderzył w jadący przed nim samochód osobowy, który z kolei wjechał w następny pojazd stojący przed nim.
Ogółem w karambolu uczestniczyło siedem samochodów osobowych, które stanęły w płomieniach. Zginęło sześć osób: pięcioosobowa rodzina podróżująca w jednym z pojazdów oraz kierowca innego samochodu. W sumie, w wypadku doznały mniejsze lub większe urazy aż 22 osoby - w tym dzieci!
Najciężej ranna kobieta została śmigłowcem przetransportowana do szpitala w Szczecinie. Pokrzywdzona miała uraz głowy, klatki piersiowej i kręgosłupa.
Wszczęte natychmiast prokuratorskie postępowanie wykazało, że do karambolu doszło z winy kierowcy tira. Wczoraj przed Sądem Okręgowym w Szczecinie zakończył się jego proces. Sąd potwierdził ustalenia oskarżyciela. Uznał, że kierowca sprowadził - z tzw. zamiarem ewentualnym - katastrofę w ruchu lądowym.
Mężczyzna prowadził ciągnik siodłowy wraz z naczepą, choć tego dnia obowiązywał zakaz poruszania się takimi pojazdami ze względu na trwające święto. Biegli są również zdania, że kierowca prowadził niewłaściwą obserwację przedpola jazdy, nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzających go pojazdów oraz nie dostosował prędkości do sytuacji na drodze.
Suma tych błędów doprowadziła do zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu 22 osób znajdujących się w pojazdach i uczestniczących w katastrofie oraz nieustalonej liczbie osób znajdujących się w pojazdach przejeżdżających autostradą A6 obok katastrofy w chwili jej powstania.
Sąd skazał oskarżonego na sześć lat więzienia, dziesięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i wypłacenie zadośćuczynienia pokrzywdzonym. Wyrok nie jest prawomocny.
Leszek Wójcik