51-letni Mariusz M., który spowodował tragiczny wypadek drogowy pod Darłowem, jednak trzy miesiące spędzi w areszcie. W piątek (27 kwietnia) Sąd Okręgowy uwzględnił zażalenie złożone przez prokuraturę na zwolnienie warunkowe, udzielone mężczyźnie przez niższą instancję Temidy.
Przypomnijmy. Aresztowany to kierowca ciężarówki, która 17 kwietnia zderzyła się z autobusem w okolicy Słowina (powiat sławieński). W wypadku drogowym zginęły dwie młode osoby, a 17 zostało rannych. Sąd Rejonowy w Koszalinie postanowił, że mężczyznę czeka trzymiesięczny areszt tymczasowy, ale uniknie osadzenia warunkowo, jeśli wpłaci poręczenie majątkowe w wysokości 35 tys. zł. To się stało i kierowca wyszedł na wolność.
Prokuratura uznała, że istnieje obawa matactwa ze strony podejrzanego i złożyła zażalenie do Sądu Okręgowego, które zostało uwzględnione. W posiedzeniu uczestniczył Mariusz M. Po piątkowym postanowieniu mężczyzna, któremu śledczy postawili zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, został doprowadzony do aresztu śledczego. Mariuszowi M. grozi kara ośmiu lat pozbawienia wolności. ©℗
(m)
Fot. arch.