Dwaj licealiści z Gdańska przypłynęli dziś do Szczecina na stworzonym przez siebie katamaranie. Towarzyszył im na swoim canoe szczecinianin Bogusz Borkowski. Jednych i drugich przywitali organizatorzy Żagli 2025 oraz zastępca prezydenta miasta Michał Przepiera.
Antoni i Juliusz to licealiści, którzy od lipca płynęli z Gdańska do Szczecina na skonstruowanym samodzielnie katamaranie w ramach projektu „Z rupieci na Szczecin”.
- Udało nam się w końcu dotrzeć do Szczecina na żagle 2025, naszą własnoręcznie zbudowaną łódką, która nazywa się Zrupieć - opowiedzieli w rozmowie z dziennikarzami. - Ruszyliśmy 1 lipca, ale wyprawa nie trwała całe dwa miesiące. Płynęliśmy w sumie trzy tygodnie, ponieważ robiliśmy sobie przerwę po drodze. Generalnie było to w takim dosyć wakacyjnym trybie.
Cały katamaran powstał w trybie DIY (ang. do it yourself - zrób to sam). Pływaki od katamaranu znaleźli w magazynie u taty Antoniego. Podobnie jak reszta elementów, które również pochodzą z różnych miejsc. Budowę katamaranu licealiści rozpoczęli w styczniu. Ich podróż z Gdańska do Szczecina, choć w większości przyjemna, nie obyła się bez komplikacji:
- Jedynym problemem okazała się Wisła, na której prąd był zbyt silny dla nas, żeby przepłynąć go na elektrycznym silniku i musieliśmy się wyposażyć dodatkowo w spalinowy, ale potem już problemów nie było - tłumaczą.
Do Szczecina dotarli dziś (w sobotę 16 sierpnia) po godzinie 12.00 do mariny przy Dźwigozaurach. Tam powitał ich między innymi Michał Przepiera. Razem z licealistami do Szczecina przybył w tym samym czasie Bogusz Borkowski, który realizuje wyprawę w swoim niewielkim canoe. On również wyruszył z Gdańska do Szczecina. ©℗
(aj)
Realizacja filmu Agata Jankowska