Pięć miejscowości, dziesiątki pytań, setki uściśniętych dłoni – tak wyglądał objazd Karola Nawrockiego kandydata na Prezydenta RP po zachodniej części województwa. Co znamienne, kandydat ominął Szczecin, Stargard i Kołobrzeg skupiając się na mniejszych miejscowościach.
Swoje tournée po województwie Karol Nawrocki rozpoczął od wizyty w Kamieniu Pomorskim, gdzie spotkał się z rybakami i mieszkańcami, podkreślając, że gospodarka morska będzie dla niego priorytetem. Później temperatura szybko rosła i mowa tutaj nie tylko o przedwiosennej aurze i słupkach rtęci na termometrach, ale przede wszystkim o politycznej ciężkości kolejnych spotkań. Następne na mapie było już Świnoujście, gdzie kandydat dokonał swoistej rewizji rządów Zjednoczonej Prawicy i jej poprzedników spod szyldu uśmiechniętej polski.
Polska to kraj paradoksów i takie jest właśnie Świnoujście. Bo mało, który rejon województwa, a nawet można by zaryzykować kraju zyskał na rządach Zjednoczonej Prawicy tak wiele jak właśnie to ledwie 40 tysięczne miasto. I to rządzone de facto przez wieloletniego lokalnego lidera lewicy Janusza Żmurkiewicza. To przypominał mieszkańcom Karol Nawrocki, na wstępie dziękując im za liczne przybycie i patriotyczne podejście. Podczas konferencji prasowej przypominał słowa Donalda Tuska i podejście jego partii do kwestii dywersyfikacji dostaw gazu, a przypominamy, za PO głównie importowaliśmy surowiec od Rosjan.
– Donald Tusk mówił, że nasz rynek jest za mały na duże dostawy gazu z Norwegii, wskazywał też na aktywne umowy na surowiec z Rosji – punktował Nawrocki i szedł za ciosem. – Rząd Zjednoczonej Prawicy dbał o dywersyfikacje źródeł energii, czego najlepszym dowodem jest Gazoport im. Lecha Kaczyńskiego. Jak to się działo, że gdy rządził Donald Tusk, środowisko Donalda Tuska, ta inwestycja przesuwała się o 3 lata, traciła 3 lata. Kiedy do rządu przychodzili Ci, którzy myśleli o strategicznie o bezpieczeństwie Polski inwestycja przyspieszała - wskazywał K. Nawrocki.
Kolejnym przykładem strategicznego myślenia o regionie zdaniem obecnego szefa IPN jest tunel pod Świną, który także powstał w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy, co jest faktem.
– Przecież ten pomysł istniał od lat 60-tych stworzony przez ludzi, którzy o tym myśleli, w latach 90-tych także istniał. Ale trzeba było pewnej woli politycznej, determinacji, przekonania, środków finansowych, a ten sam rząd, który kwestionował Baltic Pipe, czy opóźniał terminal LNG, nie znalazł w sobie tyle woli, aby wybudować tunel pod Świną, mimo że samorządowcy różnych opcji politycznych mówili, że on jest potrzebny – przypominał Karol Nawrocki i jednocześnie wskazywał, że ten sukces faktycznie ma wielu ojców.
– Donald Tusk mówił, że pieniędzy nie ma i nie będzie. Udało się także dzięki pomocy Unii Europejskiej finansowej na poziomie 85% drodzy Państwo, ale to by się nie udało gdyby nie determinacja lokalnych patriotów, lokalnych polityków i tych, którzy myślą strategicznie o Polsce, o Polsce zrównoważonego rozwoju – podkreślał K. Nawrocki. Zdaniem kandydata Świnoujście to dowód, że aby sprawnie działać potrzeba porozumienia opartego o prawdę, a jak stwierdził, obecnie rządzącym tego brakuje. Po Świnoujściu przyszedł czas na wizytę w Goleniowie.
Karol Nawrocki mocnymi akcentami zaczął swoje wyborcze show na scenie w Goleniowie. Na tle białoczerwonych flag przemawiał do zebranego tłumu, odwołując się do historii.
– Wasz goleniowski, nasz ogólnopolski, rotmistrz Witold Pilecki, jak był pokój po 1920 roku przed 1939 rokiem, to dla Polski ciężko pracował, odnalazł się w pokoju. (…) My dzisiaj zbroimy się po to, aby wojny nie było, ale w Polsce pokoju musimy tak jak on nasz wspólny bohater ciężko dla Polski pracować i brać za nią odpowiedzialność, aby Polska mówiła własnym głosem i taki jest nasz cel – podkreślał Nawrocki.
– Polska nie będzie bezpieczna gdy do władzy dojdą ci, co zwijali polskie jednostki wojskowe, a zwinęli ich 600 drodzy państwo, nie będzie bezpieczna, jak będą to ci, którzy zbudowali zaledwie 95 tysięczną armię, a po niespełna dwóch latach sprawili, że do wojska jest 1/3 mniej rekrutów, 1/3 mniej rekrutów do WOT jak to ma wyglądać? – pytał retorycznie Nawrocki i wskazywał, że jednym z jego priorytetów, co wskazuje w kampanii, jest silna armia. Zdaniem kandydata ma oscylować wokół 300 tysięcy żołnierzy i być najliczniejszą formacją obronną w UE.
Dla spragnionych krwi nie zabrakło mocnego uderzenia w kontrkandydata. – Jak Donald Tusk wygra wybory, to nie jest przejęzyczenie, jak Donald Tusk zostanie Prezydentem RP, bo to chodzi o Donalda Tuska, a nie Rafała Trzaskowskiego, ten drugi będzie tylko kropką nad i, notariuszem Polski niewrażliwej i niebezpiecznej - jak podkreślał K. Nawrocki z Goleniowa wyjechał pełen entuzjazmu i nadziei, a kolejnym przystankiem było Gryfino.
W Gryfinie Nawrocki spotkał się z mieszkańcami na nabrzeżu, a przywitał go burmistrz Mieczysław Sawaryn jak mówił dlatego, że to pierwszy kandydat na Prezydenta RP, który odwiedził zarządzaną przez niego miejscowość.
Obywatelski kandydat na Prezydenta zdawał się dobrze znać problemy z jakimi boryka się Gryfino, poruszył te najbardziej palące jak powstający Park Narodowy, przygraniczna rafineria w Schwedt i zapowiedział, że będzie walczył o utrzymanie Elektrowni Dolna Odra.
Tu z poparciem dla Nawrockiego wystąpiła także Anna Grudzińska, przewodnicząca organizacji związkowej NSZZ „Solidarność” w Elektrowni Dolna Odra. Grudzińska apelowała o poparcie dla kandydata, który jest zdaniem związkowców z Dolnej Odry realną szansą na obronę zakładu. A przypominamy, że widmo zamknięcia elektrowni jest wcale nie tak odległe. Część podmiotów w tym gmina otrzymało oficjalne pisma z PGE, o planowanym zaprzestaniu prowadzenia działalności koncesjonowanej w EDO z dniem 31 grudnia 2025 roku, o czym pisał już „Kurier” i dla państwa śledzimy ten temat, w którym węglowy pat trwa.
Innym ważnym dla Gryfina i okolic tematem, jaki poruszył Nawrocki, jest rafineria w pobliskim Schwedt, zakład ten otrzymał zezwolenie na większe emisje szkodliwych gazów i pierwiastków w tym siarki, z takim postępowaniem naszych zachodnich sąsiadów również nie zgadza się kandydat Nawrocki i wskazuje, że będzie interweniował w tej sprawie.
Ostatnim akcentem wizyty Nawrockiego w tej części województwa był Myślibórz, gdzie także podobnie jak w innych miejscowościach liczyły się „uściśnięte dłonie” i spotkania z mieszkańcami.
(km)