Od przyszłego sezonu obiekty gastronomiczno-handlowe na plaży w Międzyzdrojach nie będą mogły zająć powierzchni większej niż 150 mkw. – zdecydowali międzyzdrojscy radni. Samorządowcy nie chcą też na plaży nocnych dyskotek.
Nie więcej niż osiem (jak dotychczas) punktów gastronomicznych i po jednej wypożyczalni sprzętu plażowego przy każdym z ośmiu zejść na plażę, dwie wodne zjeżdżalnie, zachowanie 10 przebieralni i scentralizowanie plażowej rekreacji na większej powierzchni i w jednym miejscu – to główne założenia Rady Miejskiej Międzyzdrojów, wypracowane podczas wspólnego posiedzenia wszystkich stałych komisji w sprawie lokalizacji punktów handlowo-gastronomicznych na plaży przez trzy kolejne sezony.
Po tym sezonie większość plażowych dzierżaw dobiegła końca, stąd konieczność określenia, jak dalej ma wyglądać zagospodarowanie plaży.
Włodarze kurortu przyznają, że wpływy z sezonowych dzierżaw w dużym stopniu pokrywają koszty utrzymania plaży. W tym roku z tego tytułu do gminnego budżetu w sumie wpłynęło ponad 410 tys. zł. Koszty utrzymania kąpieliska (w tym sprzątanie, obsługa ratownicza i badania) w tym sezonie to wydatek ok. 460 tys. złotych.
– Status plaży uległ zmianie. Dotychczasowe bezterminowe umowy użyczenia zostały zmienione decyzją Wojewody Zachodniopomorskiego na trzyletnie umowy dzierżawy z możliwością przedłużenia na kolejne okresy. Obecnie dzierżawimy plażę do końca grudnia 2018 roku, i na taki okres możemy planować jej zagospodarowanie – wyjaśnia Leszek Dorosz, burmistrz gminy.
Uzgodniono, że liczba punktów na plaży przeznaczonych pod dzierżawę nie ulegnie zmianie, a miejsca zostaną rozdysponowane bezprzetargowo. ©℗
Tekst i fot. (maz)
Więcej w czwartkowym „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z dnia 5 listopada 2015 roku