Wiele zagadek odkrywa, znajdujące się pomiędzy Szczecinem a Stargardem, jezioro Miedwie. Dzisiaj wiemy m.in., że w czasie II wojny światowej na jego brzegach wzniesiono budowle poligonu torpedowego, a w jego głębinach testowano torpedy przeznaczone dla niemieckich okrętów podwodnych oraz samolotów.
Zachodniopomorskie Stowarzyszenie Dziedzictwo Morza wraz z Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, Muzeum Narodowym w Szczecinie, Muzeum Archeologiczno - Historycznym w Stargardzie i Zakładem Genetyki Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie rozpoczynają współpracę nad projektem "Jezioro Miedwie".
Główne założenia projektu "Jezioro Miedwie" to: zebranie materiałów archiwalnych, rozpoznanie wód jeziora pod względem występowania stanowisk wrakowych, realizacja oparta na możliwie nieinwazyjnej prospekcji akwenu przy wykorzystaniu aparatury hydroakustycznej i podwodnej prospekcji powierzchniowej, wykonanie dokumentacji dla każdego wykrytego obiektu oraz utworzenie bazy danych podwodnych stanowisk.
- Większość mieszkańców kojarzy jezioro Miedwie z płytkim akwenem, ale nie jest to prawdą, gdyż to największy zbiornik słodkowodny w województwie o powierzchni 35 km kwadratowych i głębokości 43 metrów - poinformował na wczorajszej konferencji Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. - Odkrywamy coraz więcej tajemnic jeziora, na którym odbywały się próby torped. Część sprzętu, który Niemcy używali została zatopiona i do dziś jest w głębinach jeziora.
Najważniejszym obiektem poligonu była torpedownia, w której dokonywano próbnych strzałów nieuzbrojonymi torpedami.
- Budynek zbudowany z betonu, stojący na drewnianych palach do dzisiaj jest w dość dobrym stanie - wyjaśniał Aleksander Ostasz. - Niestety został on dokładnie splądrowany przez Rosjan. Ostały się tylko niewielkie fragmenty rzeczy metalowych. Jezioro Miedwie jest jedynym miejscem na terenie naszego kraju, gdzie można było testować miniaturowe okręty podwodne. W rejonie znajdował się również obóz pracy przymusowej, w którym pracowali Francuzi, Rosjanie i Polacy (Ausländerlager Belkow Madüsee).
W latach pięćdziesiątych Polska Marynarka Wojenna wydobyła z jeziora m.in. dwa kutry nurkowe (poławiacze torped), dwie łodzie motorowe oraz trzy barki. Na ternie jeziora do dzisiaj są pozostałości po niemieckim porcie, gdzie cumowały okręty, zaś w jego głębinach spoczywa wrak kutra z okresu II wojny światowej, który leży na północny wschód od narożnika torpedowni. 18-metrowa łódź motorowa znajduje się na głębokości 17,5 metra. Na dnie znajdują się również wraki kilku samolotów.
Badacze zwrócili się z apelem do wszystkich mieszkańców.
- Zapraszamy do współpracy osoby posiadające informacje o poligonie torpedowym na jeziorze Miedwie, zakładach "Gerätewerk Pommern GMBH" lub obozie SS-Arbeitslager Klützow - mówił Andrzej Ossowski z Zakładu Genetyki Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie - Szukamy również wszelkich informacji o nieodkrytych samolotach, czołgach lub innych obiektach, które powinny znaleźć się w polskich muzeach - dodał.
Osoby posiadające jakiekolwiek informacje na ich temat proszone są o kontakt: alekost@wp.pl, tel. 601402400
(KK)
Fot. Sebastian Rosiak
Na zdjęciu: Część sprzętu, który Niemcy używali, została zatopiona i do dziś jest w głębinach jeziora.