Najpierw przyznał się do winy. Potem za linię obrony przyjął niepoczytalność. Skutecznie, jak się okazuje. Do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie właśnie dotarła opinia sądowo-psychiatryczna potwierdzająca, że w chwili zdarzenia - czyli w trakcie powodowanej katastrofy w ruchu lądowym, usiłowania zabójstwa wielu osób i ucieczki z miejsca tragedii - nie wiedział, co robi.
Mowa o 33-letnim Grzegorzu Ł., dotychczas identyfikowanym jako sprawca wypadku na pl. Rodła (1 marca br.). Jednak biorąc pod uwagę wnioski biegłych, zawarte w przesłanej prokuraturze opinii sądowo-psychiatrycznej, potwierdzającej jego niepoczytalność... „Nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem" - jak wskazuje Kodeks Karny (Art. 31).
- Wyniki sądowo-psychiatrycznej obserwacji przeprowadzonej przez dwóch biegłych psychiatrów oraz psychologa potwierdzają, że w chwili tragicznego zdarzenia podejrzany był całkowicie niepoczytalny, tzn. miał zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia swojego zachowania i pokierowania swoim postępowaniem - na pytania „Kuriera" odpowiada adw. Patryk Zbroja, obrońca podejrzanego. - W konsekwencji - opinia biegłych jednoznacznie wyklucza możliwość przypisania mu winy za popełniony czyn. W takim wypadku prokuratura powinna skierować do sądu wniosek o umorzenie postępowania karnego oraz orzeczenie środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Takie rozwiązanie zapewni podejrzanemu odpowiednie leczenie, a jednocześnie zagwarantuje społeczeństwu bezpieczeństwo przed ewentualnymi, dalszymi skutkami jego choroby.
- Niepoczytalny, ale w żadnym razie nie bezkarny - dodaje prokurator Łukasz Błogowski, rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Na tym etapie postępowania prokurator będzie weryfikował opinię sądowo-psychiatryczną, przekazaną przez biegłych: czy jest pełna, konsekwentna, rzetelna, czy odpowiada na wszystkie pytania. Oczekuje również na kolejne opinie biegłych, tym razem z zakresu medycyny sądowej. Jedna ma dotyczyć sekcji zwłok osoby, która zmarła w szpitalu, a była ranna w wypadku na pl. Rodła. Kolejne opinie mają wskazać rodzaj, charakter oraz patomechanizm, jak i kwalifikację prawną obrażeń odniesionych przez pozostałych pokrzywdzonych. Dopiero po ich uzyskaniu będzie mógł zamknąć śledztwo i do sądu skierować wniosek o umorzenie postępowania oraz zastosowanie środków zabezpieczających wobec podejrzanego.
Polskie prawo przewiduje cztery rodzaje środków zabezpieczających: elektroniczną kontrolę pobytu, terapię, terapię uzależnień oraz pobyt w zakładzie psychiatrycznym. Jaki powinien zostać zastosowany w tym przypadku, wskazują wnioski opinii sądowo-psychiatrycznej.
- Są na tyle sensytywne, że na tym etapie nie podajemy ich do wiadomości publicznej. Podobnie jak tego, z jakiego powodu w chwili czynu podejrzany był niepoczytalny - zaznacza prokurator Łukasz Błogowski.©℗
Arleta NALEWAJKO